Stevie Wonder w wieku trzynastu lat był na szczycie amerykańskiej listy przebojów. Co ty robiłaś/eś w tym wieku?

Little Stevie Wonder (foto: fragment okładki „The Jazz Soul of Little Stevie Wonder”; discogs.com)

W ubiegłym tygodniu przypomniałem o pierwszym japońskim wykonawcy, którego piosenka znalazła się na szczycie amerykańskiego notowania Billboard Hot 100. Dzisiaj chciałbym przypomnieć również wydarzenie, jakie miało miejsce po raz pierwszy i związane było z tym zestawieniem.

Pięćdziesiąt siedem lat temu, 22 czerwca 1963 roku, trzynastoletni wówczas Stevie Wonder (na scenie występujący jako Little Stevie Wonder) świętował swój pierwszy sukces na amerykańskiej liście przebojów firmowanej nazwą magazynu „Billboard”. Jego utrzymany w stylistyce soul i rhythm and blues singiel zatytułowany „Fingertips Part One” (na stronie B winylowej siódemki znalazła się kompozycja „Fingertips Part Two”) wydany został w drugiej połowie maja tego samego roku. Kilka tygodni później plasując się na szczycie wspomnianego notowania, piosenka została również pierwszym niestudyjnym utworem, jaki tego dokonał. Co prawda już w 1952 roku jedno z notowań listy Billboard Pop Singles zwyciężył komediowy monolog Johnny’ego Standleya „It’s in the Book”, jaki nagranym został w trakcie występu (a więc również w formie niestudyjnej), ale chyba wszyscy zgodzimy się, że palma pierwszeństwa należy się jednak Wonderowi, jeśli pod uwagę weźmiemy kategorie muzyczne.

<p align="justify"Utwór pojawił się na nagranej rok wcześniej płycie „Recorded Live: The 12 Year Old Genius”, w rejestracji której brał udział dwudziestotrzyletni Marvin Gaye. Wokalista, który swoje największe sukcesy odnosił w latach siedemdziesiątych, w tamtym czasie mógł pochwalić się już dwoma studyjnymi albumami oraz promującymi je singlami, które jednak nie uplasowały się na żadnej billboardowej liście. (MAK)

*** *** *** *** ***

Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.