W dniu premiery „Music for Glass” Jędrzej Siwek rozwija piętnaście kwestii w ramach cyklu Kwadrans z…

Jędrzej Siwek (foto: Basia Jendrzejczyk)

Jędrzej Siwek – współprowadzi wydawnictwo literacko-muzyczne Out of Stock oraz dwie księgarnie kameralne w Katowicach i Wrocławiu, tworzy muzykę elektroniczną, którą podpisuje pseudonimem 7w5. Jako didżej proponuje sety z pogranicza tak zwanej czarnej muzyki z elementami ambientu. Jego projekty Analogue Meditations (kwartalne spotkania ambientowe w Katowicach) i „PHONO” (magazyn poświęcony muzyce soul i jazz) mają aktualnie swoją kontynuację w formie audycji w rozgłośni Radio Kapitał. Ponadto zajmuje się tworzeniem identyfikacji wizualnych, wideo oraz malarstwem abstrakcyjnym. W czerwcu zaprezentował muzykę nawiązującą do dzieła francuskiego impresjonisty Claude’a Debussyego. Premierę ma właśnie kaseta „Music for Glass”, na którą złożyły się kompozycje stworzone z wykorzystaniem szkła.

*** *** *** *** ***

1. Zajmuję się szeroko pojętą sztuką, ponieważ bez tworzenia dramatycznie obniża się jakość mojego życia. Twórcza aktywność pozwala mi pewnie funkcjonować minimalizując spadki energii czy wahania nastroju.

2. W procesie twórczym najbardziej inspiruje mnie podejście eksperymentalne w stosunku do podjętych działań. Eksperymentując, otwierasz się na nieznane, na przypadek, który może zburzyć twoją wizję i nadać zupełnie nowy kierunek temu, co robisz.

3. … a najbardziej przeszkadza jeśli podjęte działanie trwa zbyt długo. Prędzej czy później zawsze pojawia się subiektywne wrażenie przekroczenia granicy czasu przeznaczonego na realizację projektu. Wtedy proces twórczy staje się uciążliwy.

4. Płyta, jaka w ostatnim czasie zrobiła na mnie największe wrażenie, to „Piano and String Quartet” autorstwa Mortona Feldmana w wykonaniu Kronos Quartet i Aki Takahashi. Kompozycja trwająca osiemdziesiąt minut rozpisana na kilka dźwięków wydobytych z fortepianu oraz serię muśnięć smyczków po strunach skrzypiec, altówki i wiolonczeli scalonych w repetycji. Odnajduję w tym wykonaniu spokój, stabilność i emocjonalny chłód.

5. Książka, jaka w ostatnim czasie zrobiła na mnie największe wrażenie, to „Sztuka ze społecznością” pod redakcją Jaśminy Wójcik, Igora Stokfiszewskiego oraz Izabeli Jasińskiej. Po lekturze poszerzyłem swoją wiedzę o nowy, nieznany wcześniej aspekt działań artystycznych, przy okazji lektura książki przybliżyła blaski i cienie decyzji o rozpoczęciu współpracy ze społecznością, lecz przede wszystkim zweryfikowała moją wrażliwość w kontekście budowania relacji z ludźmi.

6. Spektakl, jaki w ostatnim czasie zrobił na mnie największe wrażenie, to „Anioły w Ameryce” w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego. Fascynuje mnie wątek śmierci w sztuce, poza tym moją pełną uwagę skupiła gra aktorów Nowego Teatru. Nie mogę też zapomnieć o samej wartości wynikającej z doświadczania spektaklu trwającego pięć godzin w wyprzedanej sali. To było moje ostatnie kulturalno-społeczne przeżycie na kilka dni przed ogłoszeniem marcowego lockdownu.

7. Młodzi twórcy i ich wizja sztuki to dla mnie konfrontacja z moim postrzeganiem sztuki oraz świata, jak również sposobność do nawiązania dialogu.

8. Gdybym przez jeden dzień mógł być wybraną postacią literacką, mój wybór padłby na podmiot liryczny w poezji Henriego Michaux. Chciałbym odnaleźć się (lub zgubić – w zależności od punktu widzenia) w surrealistycznych sytuacjach na pograniczu jawy, snu i halucynacji.

9. Utwór muzyczny idealny na początek piątkowego wieczoru to „Dlp 1.1.” Williama Basinskiego.

10. Utwór muzyczny idealny na początek leniwej niedzieli to „Blue in Green” Milesa Davisa i Billa Evansa.

11. Najbardziej w moim zawodzie irytuje mnie nieokazywanie uznania osobom pracującym na rozpoznawalność oraz (ewentualny) sukces artysty. Odbiorcy zbyt dużą atencję poświęcają artyście, nie doceniając lub zupełnie pomijając rolę organizatorów, kuratorów, menadżerów kultury, dziennikarzy, pracowników technicznych itp.

12. Mając jednorazową możliwość zmiany czegokolwiek na świecie, zmieniłbym podejście do drugiej osoby na bardziej empatyczne. Jeśli wyjdziemy (ze słusznego w mojej ocenie) założenia, że każdy, niezależnie od wieku, doświadczenia czy statusu, zmaga się w życiu różnymi problemami, to może zamiast dokładać sobie wzajemnych nieprzyjemności, dla odmiany będziemy dla siebie bardziej wyrozumiali.

13. Za swój największy sukces uznaję, że nigdy nie zwątpiłem w siebie do tego stopnia, aby zrezygnować z realizacji swoich planów i marzeń.

14. Za swoją największa porażkę uznaję zmarnowany czas na myśleniu o rzeczach, które chcę zrobić bez podejmowania próby ich realizacji.

15. „Żadna praca nie hańbi”, ale wolałbym nie pracować jako osoba pozbawiona predyspozycji do wykonywania zawodu, w którym musiałbym podjąć pracę.

Kwadrans z… to cykl krótkich wywiadów w formie kwestionariusza osobowego zawierającego piętnaście pytań. Zapoznanie się z odpowiedziami nie powinno zająć czytelnikowi dłużej niż rzeczony kwadrans. W rolę przepytywanych wcielają się osoby związane mniej lub bardziej bezpośrednio z szeroko pojętą sztuką – muzycy, fotografowie, artyści plastycy, ale też dziennikarze, blogerzy i promotorzy.

*** *** *** *** ***

Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Autor

PRZECZYTAJ O POWODACH ZAMKNIĘCIA STRONY

ostatnio popularne