Pierwszy singiel The Beatles. A może jednak drugi?

Okładka singla „Love Me Do”

Piątego października 1962 roku w Wielkiej Brytanii ukazał się debiutancki singiel zespołu The Beatles. Piosenka „Love Me Do” znalazła się później na pierwszym studyjnym materiale angielskiego zespołu zatytułowanym „Please Please Me”, który swoją premierę miał w maju następnego roku. Warto jednak pamiętać, że zanim utwór napisany przez duet Lennon–McCartney trafił do rozgłośni radiowych, sklepów i na listy przebojów (17. miejsce na Wyspach, 8. w Kanadzie oraz 1. w Australii i Stanach Zjednoczonych plus certyfikat platyny w USA), stawiając bardzo duże fundamenty pod późniejszą Beatlemanię, liverpoolska grupa już wcześniej zapisała na swoim koncie singiel. Jak to możliwe, skoro „Love Me Do” było debiutem?

Na początku lat sześćdziesiątych, czyli jeszcze przed wielką karierą, band zdobył kontrakt na serię występów w Niemczech Zachodnich. Muzycy poznali tam Tony’ego Sheridana – angielskiego artystę, który większość swojego życia spędził u naszych sąsiadów, gdzie cieszył się dość sporą popularnością. To kontakt z nim stał się dla młodych Beatlesów (występujących wówczas w składzie z Lennonem, McCartneyem, Harrisonem, Stuartem Sutcliffe’em i Pete’em Bestem) przepustką na kolejny poziom kariery. Panowie polubili się tak bardzo, że młodzi Brytyjczycy spędzili z rodakiem również sporo czasu w studio nagraniowym. Efektem singiel „My Bonnie” (z utworem „The Saints” na stronie B), jaki ukazał się w październiku 1961 roku pod szyldem Tony Sheridan and the Beat Brothers. Pomimo niewymienienia nazwy The Beatles, słuchacze w Anglii doskonale wiedzieli, kto odpowiada za piosenkę, która dość szybko zdobywała serca kolejnych odbiorców. Tym bardziej, że kapela zyskiwała coraz większą popularność, która z lokalnej rozrosła się na skalę krajową. Brian Epstein, który wtedy nie był jeszcze oficjalnie menadżerem grupy, ale blisko z nią współpracował, wykorzystał okazję i uzyskał prawa do wydania utworu w Wielkiej Brytanii. Singiel ukazał się 5 stycznia 1962 roku, ale na okładce obok nazwiska Sheridana pojawiła się już nazwa The Beatles.

Singiel dotarł finalnie na 48. pozycję angielskiego notowania, zaznaczając również swoją obecność w Stanach Zjednoczonych (26. miejsce).

Wróćmy jednak do piosenki, która stała się powodem napisani tych kilku zdań. Z „Love Me Do” wiąże się ciekawa historia. Otóż utwór był dużym hitem nie w latach sześćdziesiątych, ale w 1982 roku. Nie stało się to jednak za sprawą reedycji lub wydania go w nowej, odświeżonej wersji przez innego wykonawcę. Wytwórnia posiadająca do niego prawa, postanowiła ponownie postawić na jego promocję, chcąc udowodnić, że dwadzieścia lat od premiery muzyka Wielkie Czwórki (w tamtym momencie nieistniejącej już od ponad dekady) wciąż może liczyć się w grze o najwyższe miejsca. Faktycznie, jak przypuszczano, debiutancki singiel Beatlesów zaistniał na liście przebojów jeszcze raz, plasując się na czwartej pozycji, a więc znacznie wyżej niż w momencie faktycznej premiery. (MAK)

*** *** *** *** ***

Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.