W ubiegłym tygodniu do sieci trafił utwór „Pearls” – nowy singiel duetu Coals. Z kolei dzisiaj gościem cyklu Kwadrans z… jest członek wspomnianego projektu, Łukasz Rozmysłowski.

Łukasz Rozmysłowski – kompozytor, klawiszowiec, gitarzysta i producent muzyczny, połowa duetu Coals, w ramach którego nagrał opublikowaną w 2017 roku płytę „Tamagotchi”.

*** *** *** *** ***

1. Jestem twórcą muzyki, ponieważ byłem zbyt leniwy na szkołę i bardzo wciągnęło mnie „Guitar Hero V”.

2. W procesie twórczym najbardziej inspiruje mnie twórczość innych artystów. Kiedy znajdę jakiś kawałek, który mi wpadnie w ucho, dostaję kopa i siadam do robienia własnej muzyczki. Często staram się zrobić coś na podobieństwo tej nuty, która ciągle leci mi w głowie, ale jak już zasiadam do Abletona, dzieją się różne rzeczy i albo wychodzi mega kaszana, albo jakiś nadający się na kolejne działania szkic dziwnego i pokracznie wymiksowanego utworu.

3. … a najbardziej przeszkadza letni żar zza okna. Pokój, w którym mam studio (sypialnia), w gorące dni jest sauną. Dodatkowo bez zasuniętych rolet nic nie widzę na monitorze. To chyba najbardziej przeszkadza. No i też oczywiście brak weny, ale tego już nie rozumiem i nie wytłumaczę, jak to działa. Aktualnie jestem bez weny już któryś miesiąc z rzędu, co jest mega irytujące. Większość prób tworzenia czegoś nowego kończy się wkurwixem.

4. Płyta, jaka w ostatnim czasie zrobiła na mnie największe wrażenie to mixtape „Hi This Is Flume” autorstwa Flume’a. Nowoczesne, mega dobrze wyprodukowane, z charakterem Flume’a i przyjemnymi popowymi melodiami w pakiecie.

5. Książka, jaka w ostatnim czasie zrobiła na mnie największe wrażenie to… nie bijcie. Powiecie: debil. Jestem zbyt nerwowy na czytanie książek. Ostatnia książka, którą przeczytałem, to „Balladyna” w liceum. Kiedyś może dorosnę do książek.

6. Film, jaki w ostatnim czasie zrobił na mnie największe wrażenie to… ja tylko gram w gry i oglądam seriale. Aktualnie lecę czterdziestą siódmą godzinę w „Wiedźmina 3”.

7. Starsi i doświadczeni twórcy i ich wizja sztuki to dla mnie tak samo ważna rzecz, jak wizja sztuki młodych twórców.

8. Pierwszą płytą, jaką kupiłem za własne pieniądze, była… nie chcę skłamać, ale wydaje mi się, że było to jakieś „Greatest Hits” Boba Dylana. W okresie gimnazjalnym słuchałem głównie folku i rocka. Często grzebałem w internecie, szukając informacji na temat przeróżnych piosenek. Okazało się, że co dziesiąta piosenka, którą googlowałem, miała jakieś korzenie i powiązania z Bobem Dylanem.

9. Artysta, którego podziwiam najbardziej to właśnie Bob Dylan. Nikt chyba nie napisał tylu hitów co ten pan.

10. Utwór muzyczny idealny na początek piątkowego wieczoru to 100 gecs feat. Dylan Brady „Hand Crushed By A Mallet”.

11. Utwór muzyczny idealny na początek leniwej niedzieli to TOPS „Petals”.

12. Najbardziej w zawodzie muzyka irytuje mnie nieokreślony czas pracy.

13. Jeśli mógłbym wybrać epokę do życia, mój wybór padłby na prehistorię. Kamienie, patyki, liście i takie tam.

14. „Żadna praca nie hańbi”, ale wolałbym nie pracować jako żołnierz.

15. Gdybym nie był tym, kim jestem, zapewne zostałbym nikim.

Kwadrans z… to cykl krótkich wywiadów w formie kwestionariusza osobowego zawierającego piętnaście pytań. Zapoznanie się z odpowiedziami nie powinno zająć czytelnikowi dłużej niż rzeczony kwadrans. W rolę przepytywanych wcielają się osoby związane mniej lub bardziej bezpośrednio z szeroko pojętą sztuką – muzycy, fotografowie, artyści plastycy, ale też dziennikarze, blogerzy i promotorzy.

*** *** *** *** ***

Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.