Trzydzieści jeden lat temu swoja premierę miał singiel „We Are The World”. Kto wie – być może to właśnie najważniejsza piosenka w historii ludzkości?

Okładka singla „We Are The World”

Lionel Richie, Michael Jackson, Stevie Wonder, Tina Turner, Diana Ross, Dionne Warwick, Willie Nelson, Bruce Springsteen, Cyndi Lauper, Bob Dylan… To miało prawo się nie udać. Wręcz kosmiczne natężenie gwiazd na jeden metr kwadratowy. Każdy z tych wykonawców to wielka indywidualność, która nagrywając tego typu utwór solo również miałaby prawo realnie myśleć o sukcesie. Wystarczyło dać komuś nieco większą rolę lub jedną linijkę mniej do zaśpiewania i wszystko mogło zakończyć się konfliktem, niesmakiem, a nawet anulowaniem całego projektu. Jednak to były inne czasy, a gwiazdy muzyki popularnej miały w głowie o wiele więcej oleju niż ich dzisiejsi następcy. W przypadku „We Are The World” liczyło się zupełnie coś innego niż ewentualny zarobek własny lub rozpoznawalność. Cel był od początku jasny i wszyscy dążyli do niego wspólnie, ramię w ramię. Podejrzewam, że każda z osób, jakie końcem stycznia 1985 roku znalazły się w studio A&M Recording w Los Angeles, podskórnie czuła, że bierze udział w ponadczasowym przedsięwzięciu. Nie mylili się. Singiel „We Are The World” upubliczniony został 7 marca 1985 roku z miejsca okazując się hitem. Wydawca Columbia Records chyba nie do końca przekonany był, że tak właśnie będzie. Osiemset tysięcy kopii, jakie zostało wytłoczone i udostępnione w amerykańskich sklepach muzycznych w dniu premiery, wyprzedanych zostało w przeciągu jednego tygodnia, stając się tym samym najszybciej sprzedającym się popowym singlem w historii Stanów Zjednoczonych. Aktualnie „We Are The World” plasuje się na szóstej pozycji najlepiej sprzedających się singli w historii USA (osiem milionów kopii, co przekłada się na tzw. poczwórną platynową płytę). Co warte zauważenia, piosenka z 1985 roku osiągnęła ten wynik wyłącznie dzięki sprzedaży fizycznej. Wyprzedzające ją hity ostatnich lat, jak na przykład „Party Rock Anthem”, „Rolling In The Deep” i „I Gotta Feeling”, miały możliwość sumowania sprzedaży singla w formie fizycznej oraz elektronicznej. Najważniejsze liczby są jednak zupełnie inne. To ponad 136 milionów dolarów jakie dzięki „We Are The World” do dnia dzisiejszego udało się uzbierać dla fundacji niosącej pomoc humanitarną w Afryce.

Jedna z tych piosenek, które w nieodwracalny sposób kształtowały gusta i muzyczny światopogląd słuchaczy ostatnich dekad. Utwór w każdym calu doskonały. Takich numerów zwyczajnie się już dzisiaj nie nagrywa. (MAK)