W ramach cyklu Młody Jazz w Piwnicach Tarnowskiego Centrum Kultury swoje muzyczne umiejętności w miniony piątek zaprezentowała formacja N.S.I.. Czwórka młodych muzyków, niezrażona „taką sobie” frekwencją, muzycznie dała z siebie wszystko.

Zdecydowanie, tego mi było potrzeba. Jazzowe gwiazdy i znani wykonawcy zawsze będą przeze mnie cenieni, ale przychodzi taki czas, kiedy warto postawić na młodzież. Jednym z zespołów, o których już niedługo może być w Polsce bardzo głośno niewątpliwie jest N.S.I., czyli czwórka muzyków (Cyprian Baszyński – trąbka, Bartek Prucnal – saksofon, Michael Parker – kontrabas, Dawid Fortuna – perkusja) wprawdzie jeszcze bez studyjnego krążka, ale z sukcesami na koncie. Ubiegły rok był dla kwartetu rokiem urodzajnym. Dwa znaczące laury (w międzynarodowym konkursie Azoty Tarnów International Jazz Contest i 36. edycji konkursu Jazz Juniors) sprawiły, że młodzi muzycy niewątpliwie dostali wiatru w żagle.

Autorskie kompozycje N.S.I. to multum ciekawym brzmień, częściowo opartych na bebopie i typowej dla tego jazzowego stylu improwizacji. Na żywo wygląda to dość ciekawie. Sekcja dęta nieco dominuje nad resztą składu, jednak nie jest to bardzo uciążliwe. Kontrabas i perkusja w całej tej układance mają również swoje miejsce, a kiedy trzeba potrafią wykorzystać swój czas w stu procentach, ciesząc słuchaczy niesamowitą grą. Groove emanujący z kolejnych fragmentów, gdzie do głosu dochodzi sekcja rytmiczna, równa się z najlepszymi przedstawicielami gatunku.

Jeszcze w pierwszej połowie tego roku ukazać ma się debiutancka płyta N.S.I. Po piątkowym koncercie nie mogę się doczekać dnia, kiedy będę mógł ją nabyć i odtworzyć na domowym sprzęcie. (Mateusz „Axun” Kołodziej)