
Recenzja: Siti Muharam ”Siti of Unguja (Romance Revolution On Zanzibar)”
Muzyczny wehikuł czasu. Czytaj dalej „Recenzja: Siti Muharam ”Siti of Unguja (Romance Revolution On Zanzibar)””
Muzyczny wehikuł czasu. Czytaj dalej „Recenzja: Siti Muharam ”Siti of Unguja (Romance Revolution On Zanzibar)””
Tydzień temu zacząłem, dzisiaj kontynuuję nadrabianie zaległości. W tym odcinku kilka nowości oraz płyty sprzed kilku tygodni/miesięcy. Czytaj dalej „Krótka piłka #400: Grudniowe nadrabianie zaległości (II)”
Muzycy z Czarnego Lądu mają to coś, czego ich kolegom po fachu z innych kontynentów brak. Jak mało kto potrafią wyczuć rytm i przekaz utworu, zaimprowizować melodię na czym się tylko da. Do tego ta tajemnicza otoczka wszystkiego, co się wiąże z ich ziemią.