Polka inicjatorką projektu, w który włączyły się didżejki z niemal całego świata.

Grafika promująca „Polish Women Revolution Tapes” autorstwa Izabeli Nowak
Ostatnie wydarzenia mające miejsce w Polsce wywierają wpływ nie tylko na społeczeństwo i postrzeganie polityków przez obywateli (m.in. sondażowy, drastyczny spadek dla partii rządzącej), ale są także widoczne poza granicami naszego kraju (liczne publikacje w światowych mediach, np. tu, tu i jeszcze tu, a to tylko kropla w morzu artykułów, jakie bez problemu znaleźć można za pomocą wyszukiwarki). Protesty i demonstracje nie umknęły uwadze również przedstawicielom rodzimej sceny muzycznej. Utworów wpisujących się w większym lub mniejszym stopniu w definicję tak zwanych protest songów w ostatnich tygodniach powstało kilka (jak nie kilkanaście). Najlepiej poradził sobie Karol Krupiak, który w utworze „Osiem gwiazd (wojna)” zdecydowanie najdobitniej oddał nastroje panujące teraz w Polsce, gdzie ludzi do wyjścia na ulice sprowokował co prawda wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący prawa do aborcji, ale u źródeł tego buntu leżały także inne, wcześniejsze decyzje rządzących.
Rodaczki, które postanowiły głośno powiedzieć „nie”, wspiera również Kornelia Binicewicz – antropolożka kultury i didżejka, która od kilku lat odkrywa i promuje kobiecą muzykę z lat 60., 70. i 80. Obecnie mieszka w Stambule, gdzie w sobie tylko znany sposób odnajduje zakurzone i zapomniane przykłady kobiecej muzyki tureckiej. To z jej inicjatywy ukazał się właśnie dwuczęściowy mixtape „Polish Women Revolution Tapes”, do udziału w którym Polka zaprosiła koleżanki po fachu z całego świata. – Chciałam okazać wsparcie kobietom w tych niezwykle trudnych chwilach. Zaprosiłam moje siostry z globalnej didżejskiej społeczności do dzielenia się wzmacniającymi piosenkami i przesłaniami nadziei – wyjaśnia ideę nowego projektu.

Kornelia Binicewicz (foto: Hüseyin Özdemir, facebook.com/ladiesonrecords)
Didżejki i producentki, do których odezwała się Binicewicz, podeszły do zadania ze sporym zapałem. Każda z nich zaproponowała co najmniej jeden utwór niosący rewolucyjne lub feministyczne przesłanie, dołączając również kilka słów wsparcia dla kobiet w Polsce. Wybrane piosenki zostały połączone w formie dwóch składanek. – Jesteśmy didżejkami i producentkami ze wszystkich zakątków świata wspierającymi Polki w ich walce – czytamy w krótkim manifeście. – Połączyliśmy siły, aby wysłać przesłanie nadziei i miłości do wszystkich kobiet-wojowniczek, które wystąpiły przeciwko opresyjnemu patriarchatowi.
Kobiety w Polsce są w stanie wojny (tak, nie bójmy się używać tego sformułowania), ale otrzymały właśnie symboliczne wsparcie od artystek z Kolumbii, Belgii, Francji, USA, Izraela, Hiszpanii, Turcji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Grecji, Meksyku, Australii, Brazylii, Kanady i Portugalii.
Obie części kompilacji zostały podzielone według następującego klucza: volumin pierwszy zawiera utwory wykonawców zaklasyfikowanych do kategorii vintage (m.in. Maanam, Halina Frąckowiak, Alice Coltrane, Brigitte Fontaine), natomiast na dwójce znajdziemy piosenki oscylujące w bardziej nowoczesnym, elektronicznym brzmieniu (Lola Villa, La Fraicheur, Fantasma Goria).
Składanki „Polish Women Revolution Tapes”, stworzonej tak naprawdę nie tylko dla Polek, ale dla wszystkich kobiet na całym świecie walczącym o swoją godność i wolność, posłuchać można poniżej. Przesłanie zaproszonych didżejek oraz idea projektu dostępna są tutaj. (MAK, ladiesonrecords.com)
*** *** *** *** ***
Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.