Krótka piłka #481: „Take EP”, „Nordowi Môl”, „The Heart Volume 5”

Sto sześćdziesiąt osiem dni – tyle czasu minęło od ostatniego odcinka cyklu Krótka piłka. Mogę dodać „przepraszam”, ale i tak wiem, że lepiej będzie po prostu wrócić do stałego pisania.

Szum & Fykes ‎”Take EP”
(2020; Pooping Dog Records)
Ciekawa epka duetu, który od wiosennej premiery „Take”, zdążył namieszać jeszcze dwoma singlami (w tym jednym z Noviką). Jednak nadrabianie zaległości ma to do siebie, że człowiek pisze często o rzeczach, które dla wielu są już oczywiste. Cztery utwory, jakie znajdziemy na trackliście, to mieszanka tanecznego techno (momentami w ostrzejszej odmianie acid), melodii spod znaku breakbeatu oraz synth popu, do którego odwołują się przede wszystkim partie wokalne. Nie są to może jakieś parkietowe killery, ale ich atutem niewątpliwie jest konceptualność. Słychać, że poszczególne utwory zostały stworzone w ten sposób, aby epka jako całość stanowiła swego rodzaju klubowy set.

Kiev Office „Nordowi Môl”
(2020; Halo Kultura)
Jeśli do tej pory grupa Kiev Office była traktowana jako projekt hołdujący trójmiejskiej tradycji (tej dawniejszej i nowszej), tak albumem „Nordowi Môl” rozciąga tę niewidzialną i umowną granicę na teren rozleglejszy, tym razem kojarzony z całymi Kaszubami. Słuchaczy, którzy nie lubują się w folkowych brzmieniach, uspokajam: ten album jest tylko inspirowany kulturą ludności zamieszkującej Pomorze, a najsilniej uwidoczniona zostaje ona w „Rëbôczczi”, gdzie wokalistka sięga po pieśń rybacką i wykonuje ją w języku kaszubskim. Od strony muzycznej płyta jest wypadkową brzmień charakterystycznych dla zespołu Kiev Office: noise’u, post oraz indie rocka, a także psychodelii, co doskonale słychać chociażby w „Szkwale” (energicznym, mocnym i finalnie urwanym, jak na związek z tytułowym zjawiskiem atmosferycznym przystało) oraz „Abrazji” – dziesięciominutowej propozycji wyraźnie podzielonej na część wokalną i instrumentalną (z zapętlonymi partiami gitarowymi i perkusją). Moim zdaniem zdecydowanie najcięższa pod względem przyswajalności pozycja w dorobku gdyńskiej kapeli, ale jednocześnie najlepsza z dotychczas wydanych.

Składanka „The Heart Volume 5”
(2020; Tokyo Dawn Records)
Podobno mająca miejsce pandemia sprawiała, że ludzie potrzebują nie tylko szczepionki chroniącej przed wirusem, ale również lekarstwa duszy i serca. Z takiego założenia wyszli przynajmniej włodarze wydawnictwa Tokyo Dawn Records, oddając w czerwcu do dyspozycji słuchaczy składankę zatytułowaną po prostu „Heart”. Piąta kompilacja w katalogu wytwórni kontynuuje dotychczasową politykę firmy, skupiając się na prezentowaniu utworów dobrze już znanych, jakie do tej pory można było znaleźć na płytach wydanych przez ten niemiecki label, oraz numery premierowe, które zwiastują tym samym nowe tytułu. Co znamienne, tak samo, jak koronawirus dotknął cały świat, tak samo kompilacja jest wynikiem skrzyżowania wykonawców reprezentujących różne kontynenty, państwa, kultury i gatunki muzyczne, takie jak jazz, funk, afro beat i afro funk, r&b i soul. „The Heart Volume 5” daje również (a może przede wszystkim?) możliwość zapoznania się z prezentowaną przez Tokyo Dawn jedną z muzycznych dróg i ich eklektyczną wizją sztuki. (MAK; zdjęcie w nagłówku: duet Szum & Fykes, materiały prasowe)

*** *** *** *** ***

Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.