Słowacka wokalistka jazzowa Hanka Gregušová (występująca jako Hanka G), która już jakiś czas temu podbiła europejski sceny, spełnia swoje marzenie i debiutuje na amerykańskim rynku muzycznym. Czy udanie?
Wiem, że to dział o kulturze, a ja mam zrecenzować płytę muzyczną, ale pozwólcie, że zacznę od sportowego wątku. Kiedy jesteś piłkarzem ze średniej europejskiej ligi, który wyróżnia się na tle swoich kolegów i rywali z biska, masz możliwość pozostania w klubie i ciągłe trwanie na tym samym poziomie lub zagraniczny wyjazd i skonfrontowanie umiejętności z graczami lepszymi od ciebie. Przed takim wyborem kilka lat temu stanęła Hanka Gregušová, która po nagraniu dwóch solowych płyt („Reflections Of My Soul”, 2007; „Essence”, 2014) i jednej w duecie z pianistą Ondrejem Krajňákiem („Twin Flame”, 2017) w rodzinnej Słowacji stała się pierwszoplanową gwiazdą jazzowej wokalistyki. A jeśli – przechodząc już płynnie do tematyki muzycznej – mierzyć się z najlepszymi właśnie w kategoriach jazzowych, to tylko w Stanach Zjednoczonych. Nie dziwi zatem fakt, że taki kierunek dla swojej kariery obrała wokalistka, która od pewnego czasu występuje już pod pseudonimem Hanka G.
Dalszy ciąg tekstu dostępny na portalu Śląska Opinia.