Dzisiaj na łamach Śląskiej Opinii przeczytać możecie moją recenzję nowej książki Tymona Tymańskiego.
Tymon Tymański to istne kłębowisko energii i emocji, które szukają ujścia niemal permanentnie. Przekłada się to na sporą liczbę projektów, w które jest on zaangażowany. Muzyk, tekściarz, multiinstrumentalista, innowator, scenarzysta, prowokator, Mr. Chaos lub, jak kto woli, człowiek instytucja. Dzisiaj do tych wyliczeń dodać można jeszcze określenie powieściopisarz. Wszystko za sprawą książki „Sclavus”, która ukazała się w grudniu ubiegłego roku i chyba przez to przeszła trochę bez echa. Wracam więc do premiery sprzed pół roku, a jest ku temu dobra okazja. Pozycja ta znalazła się bowiem na tak zwanej szerokiej liście dwudziestu tytułów nominowanych do Literackiej Nagrody Nike 2022.
Dalszy ciąg tekstu dostępny na portalu Śląska Opinia.