Gold Song #560: „Come 2 Me”

Trzeba było zostać przy graniu mitycznej księżniczki?

Okładka singla „Come 2 Me” (foto: discogs.com)

Ten wpis powstał bardziej z sentymentu do serialu, jaki kiedyś oglądałem, niż z powodu dobrego poziomu piosenki, o której za chwilę przeczytacie (i – jeśli wystarczy wam odwagi – posłuchacie).

Lucy Lawless pod koniec lat dziewięćdziesiątych zrobiła oszałamiającą karierę. Wszystko dzięki głównej roli, jaką otrzymała w serialu „Xena: Wojownicza księżniczka”. Jeśli ktoś z młodszego pokolenia nie kojarzy, dodam bez większych spoilerów: babka, która doskonale wiedziała, jak machać mieczem, przemierzała mitologiczny świat i mierzyła się z tamtejszymi bogami, herosami i zwykle stawała po stronie dobra. Kreacja ta na długie lata zaszufladkowała ją aktorsko.

Warto jednak zaznaczyć, że przed osiągnięciem sukcesu, Lawless związana była między innymi z teatrami muzycznymi, gdzie występowała w śpiewanych przedstawieniach. Jej talent – aktorski i wokalny – dostrzeżony został nawet przez ludzi z Broadwayu, co skończył się angażem w kultowym musicalu „Grease” w 1997 roku (aktorka wcieliła się w postać Betty Rizzo). Doświadczenie muzyczne Lawless zostało nawet wykorzystane przez serialowych producentów, co słychać w jednym z odcinków, kiedy to ekranowa Xena wykonuje pieśń żałobną. Utwór pod tytułem „Burial” (napisany przez samą aktorkę) trafił nawet na płytę ze ścieżką dźwiękową towarzyszącą serialowi.

Dziesięć lat po debiucie na nowojorskim Broadwayu aktorka zdecydowała się na karierę wokalną (w podjęciu ostatecznej decyzji pomógł jej udział w śpiewanego show dla celebrytów), czego konsekwencją była publikacja debiutanckiego singla zatytułowanego „Come 2 Me”. Piosenka utrzyma w stylistyce disco-house z elementami synth popu nie okazała się hitem, chociaż nazwisko znanej z telewizji gwiazdy na pewno działało – przynajmniej do pewnego momentu – jak magnes, co pozwoliło na wyprzedanie kilku pierwszych koncertów i zrobienie odrobiny medialnego szumu. Faktem wartym odnotowania jest również to, że w piosence gościnnie wystąpił RuPaul – jeden z najsłynniejszych drag queen na świecie, który występuje również jako artysta estradowy.

Skąd pomysł na ten wpis? Lucy Lawless kończy dzisiaj pięćdziesiąt trzy lata. Piosenkę „Come 2 Me” możecie jednak odpuścić – jest straszna. (MAK)

*** *** *** *** ***

Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.