Z piętnastoma kwestiami zmierzyła się tym razem Lena Romul.

Lena Romul (foto: Arkadiusz Krassowski)
Lena Romul – poznanianka, kompozytorka, saksofonistka, wokalistka, autorka tekstów, absolwentka Akademii Muzycznej im. K. Lipińskiego we Wrocławiu. Jako dziewiętnastolatka (i pierwsza kobieta w historii) w 2009 roku z imiennym zespołem otrzymała Nagrodę Główną na Międzynarodowym Konkursie Jazz Juniors. W 2011 roku została finalistką IV edycji programu „Mam Talent”. Fonograficznie zadebiutowała siedem lat temu dwupłytowym albumem „Industrialnie/Instynktownie”. Do dzisiaj ma na koncie trzy płyty podpisane własnym nazwiskiem. Współpracowała z takimi artystami, jak m.in. Wojtek Pilichowski, Majka Jeżowska, Pablopavo, Reggie Worthy, Hanna Banaszak, Janusz Muniak i Marek Raduli. W ostatnim czasie współtworzyła koncertowy projekt Poeci Rocka. Niedługo ukaże się płyta „Jare Gody” projektu Slavic Jazz Underground, którego jest założycielką.
*** *** *** *** ***
1. Jestem muzykiem, ponieważ wydawało mi się oczywiste od przedszkola, że to, co interesuje mnie najbardziej, to dźwięki, melodie i gra na instrumentach. Edukacja muzyczna tylko mnie w tym upewniła. Najłatwiej było mi wyrazić co czuję i myślę o świecie za pomocą muzyki i słów. O wiele łatwiej niż w normalnym kontakcie międzyludzkim. Teraz, jak mam trzydzieści lat, to często zastanawiam się nad spontanicznością wyboru drogi na życie i wiele chwil poświęcam na rozwój pozamuzyczny. Szkolę się w tworzeniu grafik, filmów, montażu, budowy stron internetowych, marketingu. Brakuje mi czasem środków wyrazu. Uważam, że twórczość nie powinna działać tylko na zmysł słuchu.
2. W procesie twórczym najbardziej inspiruje mnie drugi człowiek. Wszystko, co robię muzycznie, wynika z obserwacji świata zewnętrznego. Często tworzę w głowie małe seriale z historiami ludzi, których znam, nadaję im życiu nowe wątki i rozwiązania. Potem metaforycznie zatrzymuję klatkę z filmu i opisuję krótki moment z życia swojego lub wyimaginowanej postaci, z którą czuję porozumienie lub wewnętrzny konflikt. Wbrew pozorom nie chodzi tylko o opis słowny. Moim zdaniem dźwięk jest w stanie przekazać więcej emocji i informacji (ale taki pogląd na muzykę posiadam od niedawna). To samo tyczy się współtworzenia – uważam, że najdoskonalsza muzyka powstaje wspólnie.
3. … a najbardziej przeszkadza mi moja wiedza. Często łapię się na tym, że chcę stosować się do znanych mi zasad i boję się odskakiwać w nieznane rejony. Najbardziej przeszkadzam sobie sama. Rozważania na temat stylów, form, harmonii powodują, że nie wgrywam swobodnie linii melodycznych czy harmonicznych w program muzyczny, a analizuję każdy takt wielokrotnie. Powinnam więcej medytować i mniej surowo oceniać siebie samą.
4. Płyta, jaka w ostatnim czasie zrobiła na mnie największe wrażenie to „When We All Fall Asleep, Where Do We Go?” Billie Eilish. Mój komentarz? Świeżość, młodość, szczerość, odwaga, wrażliwość.
5. Książka, jaka w ostatnim czasie zrobiła na mnie największe wrażenie to „Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania” Stephena Hawkinga. Ta książka wyjaśniła mi wiele zjawisk fizycznych i kosmicznych, badań naukowych i zachęciła do dalszych poszukiwań oraz samorozwoju.
6. Film, jaki w ostatnim czasie zrobił na mnie największe wrażenie to „Ból i blask” autorstwa Pedro Almodovara.
Film pokazuje prawdziwe życie dorosłego już reżysera, rozterki, bóle i nieznośnie realny świat ludzi sztuki poza kamerami i sceną. Znam dobrze twórczość Almodovara, od lat jestem jej fanką, więc film autobiograficzny był dla mnie ważnym wydarzeniem.
7. Starsi i doświadczeni twórcy i ich wizja sztuki to dla mnie kopalnia wiedzy i inspiracji. Codziennie szukam sztuki w internecie, jestem też pokorna wobec wiedzy i doświadczenia artystów, których spotkałam na swej drodze zawodowej. Wiele z ich pomysłów i rad jest nadal aktualnych, a korzystanie z nich pomaga mi szybciej osiągać własne brzmienie.
8. Pierwszą płytą, jaką kupiłam za własne pieniądze, była „Lontano” zespołu Tomasz Stańko Quartet. Mój pierwszy chłopak był trębaczem i pokazał mi tę płytę, kiedy w liceum dopiero zaczęłam marzyć o tworzeniu swoich utworów. Chodząc na zajęcia jazzowe miałam zupełnie inny obraz tej muzyki. Stańko był nowością, otwartością, wrażliwością, słowiańskością i melancholią. Miałam z tą płytą pozytywne skojarzenia i bardzo pasowała do mojej duchowości w tamtym czasie. Jestem również przekonana, że ten album zainspirował mnie do założenia pierwszego własnego kwintetu jazzowego.
9. Artysta, którego podziwiam najbardziej to Salvador Dali – niezmiennie od lat. Nikt jeszcze nie zaskoczył mnie bardziej, pomimo że środki wyrazu są teraz multimedialne i nie musimy się ograniczać do jednej formy wyrazu. Może Banksy? Tak, on jest nowym Dalim.
10. Utwór muzyczny idealny na początek piątkowego wieczoru to Halsey, Stefflon Don, Calvin Harris „Alone (Calvin Harris Remix)”.
11. Utwór muzyczny idealny na początek leniwej niedzieli to Kaytranada, Syd „You’re The One”.
12. Najbardziej w zawodzie muzyka irytuje mnie niepewność jutra. Od dwunastu lat utrzymuję się z pracy muzyką, ale pomimo tego zawsze mam poczucie, że ten wybór nie jest całkowicie stabilnym pomysłem na zawód.
13. Jeśli mogłabym wybrać epokę do życia, mój wybór padłby na XX-lecie międzywojenne. Chętnie sprawdziłabym się w ówczesnej Polsce. Dużo wspaniałej sztuki powstało w tamtym czasie, mnóstwo zmian kulturowych i społecznych. Chciałabym na kilka godzin być wtedy artystą płci męskiej, najchętniej w Warszawie. Potem szybciutko wróciłabym do siebie.
14. „Żadna praca nie hańbi”, ale wolałabym nie pracować jako… nie ma takiej pracy, której bym się nie podjęła. Jestem matką i staram się być odpowiedzialna, nie mogę sobie pozwolić na brak pracy. Wszystko zależy od okoliczności. Bałabym się gangsterki.
15. Gdybym nie była tym, kim jestem, zapewne zostałabym sobą. Lubię siebie taką, jaka jestem. Lubię żyć. Mniej istotne jest czym się zajmuję zawodowo lub jak wyglądam. Nie rozważam, co by było gdyby. Po prostu żyję i działam.
Kwadrans z… to cykl krótkich wywiadów w formie kwestionariusza osobowego zawierającego piętnaście pytań. Zapoznanie się z odpowiedziami nie powinno zająć czytelnikowi dłużej niż rzeczony kwadrans. W rolę przepytywanych wcielają się osoby związane mniej lub bardziej bezpośrednio z szeroko pojętą sztuką – muzycy, fotografowie, artyści plastycy, ale też dziennikarze, blogerzy i promotorzy.
*** *** *** *** ***
Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.