Zapraszam na Kwadrans z… Adrianem Kuchytem – przedstawicielem tarnowskiej sceny rockowej.

Adrian Kuchyt (foto: facebook.com/mercuriusofficialband)
Adrian Kuchyt – tarnowianin, współzałożyciel i gitarzysta zespołu Mercurius, z którym nagrywa aktualnie debiutancki album. Zdobywca (wspólnie z grupą) kilku wyróżnień na ogólnopolskich przeglądach i festiwalach muzycznych (m.in. Muzyka Młodego Wrocławia, Rockowisko Zwierzyniec, Srogie Granie).
*** *** *** *** ***
1. Jestem gitarzystą, ponieważ muzyka gitarowa towarzyszyła mi od małego. Wraz z tatą słuchałem na kasetach takich kapel, jak między innymi Tiamat, The 69 Eyes, HIM itp. W końcu przyszedł dzień i pomysł na to, aby samemu grać i tworzyć muzykę w podobnym klimacie. I oto powstał Mercurius.
2. W procesie twórczym najbardziej inspiruje mnie reverb i delay. Przestrzeń i możliwość tych dwóch efektów za każdym razem mnie zaskakują. Nie wyobrażam sobie utworu bez tej pary.
3. … a najbardziej przeszkadza brak czasu. Zawsze go brakuje na stworzenie czegoś nowego.
4. Płyta, jaka w ostatnim czasie zrobiła na mnie największe wrażenie to „Ghosteen” zespołu Nick Cave & Bad Seeds. Długo czekałem na następcę „Skeleton Tree” i się nie zawiodłem. Najnowsze wydawnictwo Nicka pokazuje mi, że czym starszy Cave, tym lepszy.
5. Książka, jaka w ostatnim czasie zrobiła na mnie największe wrażenie to… nie czytam książek, ale mam nadzieję, że kiedyś zacznę.
6. Film, jaki w ostatnim czasie zrobił na mnie największe wrażenie to „Contratiempo”. Doskonały kryminał z bardzo dobrą fabułą.
7. Starsi i doświadczeni twórcy i ich wizja sztuki to dla mnie na pewno jakaś wskazówka, ale nie trzymam się wytyczonych szlaków.
8. Pierwszą płytą, jaką kupiłem za własne pieniądze, była „Enema of the State” zespołu Blink 182. Byłem wtedy w gimnazjum, poznałem ich dzięki grze „Guitar Hero”, w którą grałem u kumpla. Od razu zapisałem sobie na kartce tytuł utworu „All the Small Things”, a tydzień później miałem już płytę w domu. A do dzisiaj udało mi się skompletować całą dyskografię.
9. Artysta, którego podziwiam najbardziej, to Nick Cave. Tak naprawdę jest wielu takich artystów, ale jeśli miałbym wybrać tu i teraz, to byłby to właśnie Nick Cave. W ostatnim czasie nikt nie zrobił na mnie takiego wrażenia jeśli chodzi o muzykę oraz koncerty na żywo.
10. Utwór muzyczny idealny na początek piątkowego wieczoru to „Scatmans World” Scatmana Johna.
11. Utwór muzyczny idealny na początek leniwej niedzieli to „op†ion” zespołu ††† (Crosses).
12. Najbardziej w zawodzie muzyka irytuje mnie to, że chciałbym robić tylko to i z tego żyć. Ale na ten moment rzeczywistość jest inna.
13. Jeśli mógłbym wybrać epokę do życia, mój wybór padłby na czasy, w których aktualnie się znajdujemy. W zupełności mi one odpowiadają.
14. „Żadna praca nie hańbi”, ale wolałbym nie pracować jako kierowca tira.
15. Gdybym nie był tym, kim jestem, zapewne zostałbym kimś innym.
Kwadrans z… to cykl krótkich wywiadów w formie kwestionariusza osobowego zawierającego piętnaście pytań. Zapoznanie się z odpowiedziami nie powinno zająć czytelnikowi dłużej niż rzeczony kwadrans. W rolę przepytywanych wcielają się osoby związane mniej lub bardziej bezpośrednio z szeroko pojętą sztuką – muzycy, fotografowie, artyści plastycy, ale też dziennikarze, blogerzy i promotorzy.
*** *** *** *** ***
Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.