W ubiegłym tygodniu gościem cyklu Kwadrans z… był basista zespołu Dagadana, a dzisiaj na pytania odpowiedziała wokalistka i pianistka grupy, Dana Vynnytska.

Dana Vynnytska (foto: Dominika Dyka Treti Pivni)
Dana Vynnytska – pochodząca z Ukrainy wokalistka, pianistka, kompozytorka i współzałożycielka zespołu Dagadana, z którym nagrała cztery albumy studyjne i jedną epkę. Kolejny materiał grupy ukaże się jeszcze przed wakacjami, a zwiastuje go singiel „Shchedryi vechir”. Absolwentka Wydziału Kompozycji w Konserwatorium Lwowskim, ponadto laureatka programu stypendialnego polskiego Ministerstwa Kultury „Gaude Polonia” przeznaczonego dla młodych artystów z krajów Europy Środkowowschodniej. Występuje także w zespole Babooshki.
*** *** *** *** ***
1. Jestem wokalistką i autorką muzyki, ponieważ całe życie opowiadamy sobie nawzajem różne historie. Pierwsze opowieści i bajki, jakie usłyszałam w dzieciństwie, były zaśpiewane. W moim rodzinnym domu zawsze się śpiewało i nie były to tylko kołysanki. Jest to naturalna forma komunikacji ze światem i możliwość mówienia w inny sposób o ważnych dla mnie sprawach.
2. W procesie twórczym najbardziej inspiruje mnie improwizacja przy fortepianie. Czasami idę utartymi ścieżkami i nagle całkiem niespodziewanie daję się ponieść ekspresji, a schematy odstawiam na bok. Cały świat zostaje gdzieś zupełnie obok, w zawieszeniu.
3. … a najbardziej przeszkadza, kiedy moje maleństwo mi przerywa, bo wtedy mu nie odmówię.
4. Płyta, jaka w ostatnim czasie zrobiła na mnie największe wrażenie to „They Say Nothing Stays the Same” Tigrana Hamasyana. Ta muzyka oczyszcza i rozjaśnia umysł, jest piękna, bogata przy minimalnych zasobach. Ciekawie się jej słucha, często zaskakuje.
5. Książka, jaka w ostatnim czasie zrobiła na mnie największe wrażenie to „My Brilliant Friend” Eleny Ferrante, ponieważ przełamuje wiele stereotypów o kochanym Neapolu i historii, które dzieją się na uroczych podwórkach.
6. Film, jaki w ostatnim czasie zrobił na mnie największe wrażenie to „Dwóch Papieży” w reżyserii Fernando Meirellesa. Głęboki, wzruszający film, który pokazuje, gdzie się kończy rola człowieka, a zaczyna Boga.
7. Młodzi twórcy i ich wizja sztuki to dla mnie odważni rewolucjoniści, bezkompromisowi i szaleni, z otwartymi umysłami, czasami dziecinni, a czasami zaskakująco genialni.
8. Pierwszą płytą, jaką kupiłam za własne pieniądze, była „Homogenic” Björk. Zawsze lubiłam i podziwiałam tę wspaniałą artystkę.
9. Artysta, którego podziwiam najbardziej to Bach, ponieważ to kompozytor nad kompozytorami, wielka zagadka dla nas wszystkich. Zostawił po sobie tyle skarbów i ukrytych znaczeń.
10. Utwór muzyczny idealny na początek piątkowego wieczoru to… zależy, ale osobiście uwielbiam zawsze pod różne nastroje i sytuacje „All Blues” Milesa Davisa.
11. Utwór muzyczny idealny na początek leniwej niedzieli to „Kraina Mrij” ukraińskiego zespołu WW.
12. Najbardziej w moim zawodzie irytuje mnie rozłąka z rodziną.
13. Jeśli mogłabym wybrać epokę do życia, mój wybór padłby na nasz czas. Podoba mi się, uważam że żyjemy w bardzo ciekawym momencie, jesteśmy świadkami historycznych wydarzeń, świat jest mały i bardzo łatwo na własne oczy zobaczyć jego różnorodność i piękno.
14. „Żadna praca nie hańbi”, ale wolałabym nie pracować jako nurek-poszukiwacz piłeczek golfowych.
15. Gdybym nie była tym, kim jestem, zapewne zostałabym badaczem oceanicznego dna.
Kwadrans z… to cykl krótkich wywiadów w formie kwestionariusza osobowego zawierającego piętnaście pytań. Zapoznanie się z odpowiedziami nie powinno zająć czytelnikowi dłużej niż rzeczony kwadrans. W rolę przepytywanych wcielają się osoby związane mniej lub bardziej bezpośrednio z szeroko pojętą sztuką – muzycy, fotografowie, artyści plastycy, ale też dziennikarze, blogerzy i promotorzy.
*** *** *** *** ***
Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.