Relacja: Miły wieczór z muzyką The Cassino i Inside Jokers

Dobra muzyka, ładne życie jak głosi tytuł płyty duetu Rasmentalism.

Zespół The Cassino na scenie w Piwnicach TCK

To był przyjemny wieczór. Bez wielkich nazwisk na scenie i spektakularnych sukcesów artystycznych w dorobku, ale wypełniony pasją i – przede wszystkim – ciekawą muzyką, a o to przecież w tym wszystkim chodzi.

Nie będę ukrywał, że szczególnie ciekawy byłem tego, co do zaprezentowania mają panowie z The Cassino. Ich anglojęzyczne utwory, które do tej pory udostępnione były w Internecie, zyskały moją sympatię, a zapowiedź dotycząca kolejnego etapu twórczości braniewskiego zespołu, która związana ma być z tekstami napisanymi w języku polskim, jeszcze bardziej podsyciła zainteresowanie tym projektem. Grupa swój występ podzieliła na dwie części – pierwsza prezentowała premierowe numery (właśnie te w języku ojczystym), druga – kawałki z epki wydanej w 2017 roku. Alternatywny rock w wydaniu The Cassino nie okazał się żadną zrzynką lub schematycznym odwzorowaniem brzmienia znanego z płyt innych wykonawców. Muzycy w piątkowy wieczór z dużym pietyzmem podeszli do swojej roli i wykonania scenicznych zadań, dzięki czemu ich występ ze stuprocentową pewnością określić można jako ciekawy. Nowe utwory okazały się dobrym rozwinięciem formuły znanej z poprzednich piosenek, będących mieszanką gitarowego grania w odsłonie post oraz indie. Moją uwagę przykuły przede wszystkim fragmenty instrumentalne (pojawiające się chociażby po zwrotkach lub jako finał poszczególnych numerów), które rozkręcały się z każdym kolejnym taktem i wprowadzały zmiany tempa w kolejnych kawałkach, gwarantując tym samym brak nudy i ucieczkę od szablonowych wzorców tak charakterystycznych dla tego gatunku muzyki. Szkoda tylko, że w Piwnicach TCK rozstawiono tego dnia krzesełka – energia płynąca ze sceny zasługiwała na „stojącą” formę koncertu.

Grupa Inside Jokers podczas koncertu w Tarnowie

Dużą dawką pozytywnego vibe’u poczęstował publikę także projekt Inside Jokers. Setlistę tego występu wypełniły w większości covery popularnych utworów, takich jak chociażby „Stayin’ Alive” Bee Gees i „Kokaina” z tekstem Agnieszki Osieckiej. Przywołując tytuły akurat tych piosenek, chcę zwrócić przede wszystkim uwagę na rozpiętość gatunkową, z jaką ma się do czynienia w kontakcie z twórczością Inside Jokers. Składają się na nią bowiem: funkowy groove, sporo jazzowych rozwinięć, soulowa delikatność i elementy patosu zaczerpnięte z piosenki autorskiej/poetyckiej. Nie chcę wyrokować, czy funkcjonowanie zespołu, który w koncertowym repertuarze posiada tylko dwa autorskie numery, a jego członkowie rozsiani są niemalże po czterech stronach świata, na dłuższą metę ma sens, ale przyznam szczerze – w piątkowy wieczór zupełnie o tym nie myślałem. Muzycy z Inside Jokers też skupiali się na innych kwestiach (przede wszystkim akcentując dobrą zabawę, która udzieliła się również publiczności), jednocześnie w tyle zostawiając rozterki niezwiązane ze stricte muzycznymi kwestiami. Bo muzyka ma być dobra, a życie ładne jak głosi tytuł jednej z płyty hip-hopowego duetu Rasmentalism. W tej kwestii wszyscy – łącznie z artystami, którzy w piątek zjawili się w Piwnicach TCK – mówią jednym głosem. (MAK)

*** *** *** *** ***

Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.