Krótka piłka #445: „25+”, „Masters Of The Sun Vol. 1”, „Mount Pleasant Acoustic”

Spoiler: narzekam na Piasecznego i chwalę The Black Eyed Peas.

Andrzej Piaseczny „25+”
(2018; Agora)
Trochę w nawiązaniu do wpisu sprzed dwóch tygodni. Andrzej Piaseczny celebrował ćwierć wieku na muzycznej scenie trasą koncertową, której zapis pojawił się końcem października w wersji audio. Płyta „25+” to zestaw największych przebojów wokalisty – zarówno z kariery solowej, jak i z okresu spędzonego w zespole Mafia. Jakiś czas temu Piaseczny w jednym z wywiadów mówił, że początków solowej działalności nie wspomina najlepiej. Wszystko ze względu na stylistykę disco, do której w tamtych latach było mu po prostu bliżej. To, co mówił, miało sen, ponieważ wrócił wówczas z solowym materiałem, który charakteryzował się stonowanym, popowym brzmieniem. I trzymał się tego w zasadzie, aż do teraz. Materiał live jest bowiem w dużej mierze nastawiony na disco-pop („Jeszcze bliżej”, „Częściej proszę”, „Noc za ścianą” i premierowy numer „Czekając na sobotę”), a więc tę stylistykę, w której Piasek wypada przecież najgorzej. I pół biedy, gdyby brzmienie to obecne było tylko w utworach, jakie posiadały je w oryginale. Taka aranżacja dotyka jednak także kilku innych piosenek, które pierwotnie należały do grupy stonowanych. Efekt końcowy? Ja, człowiek, który nigdy nie krył sympatii do tego piosenkarza, słucha „25+” z poczuciem niesmaku.

The Black Eyed Peas „Masters Of The Sun Vol. 1”
(2018; UMGRI / Interscope)
Chcę, żeby sprawa była jasna: Fergie w BEP nie była tym, co podniosło jakość muzyki tworzonej przez ten zespół, ale też nie można skreślać ich wszystkich wspólnych dokonań („Elephunk” jest całkiem przyjemną płytą, do której lubię wracać). Natomiast co do tegorocznej premiery mam mieszane uczucia. Z jednej strony, „Masters Of the Sun Vol. 1” niemiłosiernie buja. Niemal każdy kolejny utwór jest niczym dowód na to, że klasyczne rapowe brzmienie przebija praktycznie wszystkie inne hip-hopowe stylistyki, z jakimi mieliśmy do czynienia na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. Pomimo oparcia produkcji na sprawdzonych patentach, materiał brzmi świeżo, a co więcej – niczym magnes przyciąga do siebie słuchaczy. Z drugiej strony, mając w pamięci to, co will.i.am wyprawiał z BEP w latach 2005-2010, jego deklaracja o powrocie do prawdziwego rapu zakrawa trochę i o śmieszność, i ironię, a nawet pewien rodzaj hipokryzji i wstrętu, jaki rodzi się w odbiorcy. Skupiając się jednak tylko na muzyce, „Masters…” jest płytą bardzo przyjemną w kwestii produkcji i niezwykle potrzebną, jeśli pod uwagę weźmiemy warstwę liryczną. BEP nie stronią bowiem od tematów trudnych i ważnych zarazem, skupiając się na problemach społecznych trawiących USA od dawna (m.in. rasizm, niosący za sobą niewinne ofiary łatwy dostęp do broni palnej, a także kwestię emigracji), które kolejne rządy zamiatają tylko pod dywan.

Smoove & Turrell „Mount Pleasant Acoustic”
(2018; Jalapeno Records)
Akustyczna wersja wybranych piosenek, jakie w oryginale znalazły się na płycie „Mount Pleasant”, o której pisałem już kila miesięcy temu. Brytyjski projekt odarł cztery utwory z funkowego i energicznego brzmienia, prezentując je tym razem jako numery spokojne, wykonywane wręcz w atmosferze przesiąkniętej emocjami. Sama płyta, która ukazała się w czerwcu, pomimo muzyki mocno nakierowanej na przebojowość, od strony lirycznej skupiała się na kwestiach ważnych (zarówno społecznie, jak i personalnie). Teraz dostosowano do tego również warstwę muzyczną. I niby wszystko się zazębia i tworzy spójną całość, ale pojawiają się również mankamenty. Przy wyłącznym akompaniamencie gitary, wokalista nie radzi sobie już tak dobrze. Jego głos po prostu czasami nie wyrabia, a to psuje cały efekt. (MAK)

*** *** *** *** ***

Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera.
Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Twitterze.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.