Gold Song #439: „For Once In My Life”

Może coś z lat sześćdziesiątych?

Okładka jednej z wersji singla „For Once In My Life” (foto: discogs.com)

Są takie piosenki, które gwarantują sukces. Zawdzięczać można to przede wszystkim temu, jak zostały napisane. Oczywiście nie jest tak, że jeśli za śpiewanie murowanego hitu weźmie się ktoś, kto jest totalnym beztalenciem, to i tak zdobędzie sławę. Trochę polotu i umiejętności wokalno-muzycznych również się przyda, ale już sama siła kompozycji często sprawia, że każdemu, kto po nią sięgnie, jest znacznie łatwiej. W grupie takich tytułów znajduje się m.in. utwór „For Once In My Life”.

Piosenka z drugiej połowy lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku zadebiutowała w przestrzeni publicznej dzięki Jean DuShon, która zdecydowała się na jej balladową wersję. Co ciekawe, to nie DuShon miała być pierwszą, która zaśpiewa „For Once In My Life”. Utwór napisany został z myślą o Barbarze McNair, która zarejestrowała go mniej więcej rok wcześniej od koleżanki, ale z publikacją wstrzymała się nieco dłużej. Wśród wykonawców, którzy zmierzyli się z tematem autorstwa Rona Millera i Orlando Murdena, byli też m.in. The Temptations, Diana Ross i Tony Bennett, który jako pierwszy wprowadził utwór ten na listę Billboardu (miejsce 91.). Każda z wersji „For Once In My Life” – nawet ta, która nie plasowała się w żadnym notowaniu – miała potencjał na przebój i została zapamiętana jako ta, do której wraca się z radością. Prawdziwym przebojem piosenka stała się jednak dzięki Steviemu Wonderowi. Wiąże się z nią pewna historia.

Niewidomy artysta zarejestrował swoją wersję piosenki latem 1967 roku – w tym samym czasie, kiedy zrobiła to również grupa The Temptations (formacja umieściła utwór na swojej szóstej płycie zatytułowanej „The Temptations In A Mellow Mood”). Zarówno Wonder, jak i The Temptations współpracowali wówczas z firmą fonograficzną Motown. Założyciel wydawnictwa, Berry Gordy, który miał bardzo duży wpływ na to, co ukazywało się z logo instytucji z Detroit, zdecydował jednak, że numer zaśpiewany przez wokalistę nie powinien się ukazać. Zastrzeżenia miał przede wszystkim do produkcji, za którą odpowiadał Henry Cosby. Chodziło przede wszystkim o bardziej taneczną, a tym samym optymistyczną w wydźwięku muzykę, która stała w opozycji do wcześniejszych balladowych wersji. W 1968 roku Gordy zmienił jednak zdanie i „For Once In My Life” w nowej odsłonie ujrzało światło dzienne. Dalsze losy są już łatwe do przewidzenia: piosenka osiągnęła świetne wyniki w USA (drugie miejsca na głównej liście Billboardu oraz notowania poświęconego muzyce r&b), Wielkiej Brytanii (trzecia lokata) i Kanadzie (piąte miejsce). (MAK)

*** *** *** *** ***

Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera.
Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Twitterze.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.