Przebój r&b końca lat dziewięćdziesiątych.
Embed from Getty ImagesJanet Jackson zaprezentowała niedawno wideoklip do nowego singla „Made For Now”. Daddy Yankee, który gościnnie występuje w utworze (a także w teledysku), jest tragiczny, oparcie numeru na ciągłym powtarzaniu frazy tytułowej również doprowadzić może do zachowań agresywnych, ale w gruncie rzeczy „Made For Now” jest… świetnym kawałkiem, taką typowo letnią piosenką, którą łatwo zanucić, a i potańczyć też przy niej można. Premiera ta sprawiła, że zachęcony sentymentalnymi kwestiami sięgnąłem po ulubioną płytę w dorobku wokalistki, „Janet Jackson’s Rhythm Nation 1814”.
Siostrę Michaela Jacksona zawsze lubiłem i ceniłem bardziej od gwiazdora muzyki pop. Naprawdę. Autor „Off The Wall” był fenomenalnym wokalistą i performerem, miał wyczucie stylu, dyktował warunki i trendy całemu światu. Janet przez cały czas stała w jego cieniu, przez wielu traktowana była trochę „na doczepkę”. Niby osiągała sukcesy, zdobywała laury i wyróżnienia, ale i tak sporo osób postrzegało ją tylko jako siostrę wielkiego Michaela, Króla Muzyki Pop.
Wszystko to było bardzo niesprawiedliwe, ponieważ Janet Jackson na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych była jedną z najlepszych i najważniejszych – obok Whitney Houston, Mariah Carey, Sinéad O’Connor i Tracy Chapman (tak, dobrze widzicie; może kiedyś rozwinę tę myśl) – wokalistek na światowej scenie. Argumentem może być chociażby fakt, że piosenka „Miss You Much”, którą przypominam w dzisiejszej odsłonie cyklu Gold Song, w finałowym rozrachunku okazała się drugim najlepiej sprzedającym się singlem 1989 roku (ponad cztery miliony kopii!), ustępując jedynie „Another Day In Paradise” Phila Collinsa. Sami przyznacie, że przegrać z tak ponadczasowym hitem to żaden wstyd.
Piosenka została wybrana na pierwszy singiel zwiastujący płytę „Janet Jackson’s Rhythm Nation 1814” (krążek ukazał się we wrześniu 1989 roku, singiel 22 sierpnia). Kawałek wyśmienicie spełnił się w roli promocyjnej. Utrzymywane przez cztery kolejne tygodnie pierwsze miejsce zestawienia Billboardu wspólnie z czterema innymi utworami promującymi ten album, które także dotarły do szczytu listy przebojów spowodowało, że Janet stała się wykonawcą, który wprowadził do pierwszej dziesiątki amerykańskiego notowania tyle utworów z jednego krążka. Poprzedni taki przypadek miał miejsce w 1983 roku, a tym, który tego dokonał był… Michael Jackson. (MAK)
*** *** *** ***
Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera.
Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Twitterze.