Krótka piłka #420: „Tranquility Base Hotel & Casino”, „Human Things”, „Both Sides Of The Sky”

Coś zaskakującego i płyty, po których spodziewaliśmy się tego, co otrzymaliśmy.

Arctic Monkeys „Tranquility Base Hotel + Casino”
(2018; Domino)
O tym, że angielska grupa wykonała muzyczną i wizerunkową wolę, wiedzą już chyba wszyscy (bodaj każdy liczący się serwis muzyczny informował o tym z równie dużą zawziętością, co gra w defensywie koszykarzy z Bostonu w aktualnej rywalizacji z LeBronem Jamesem). Dlatego zamiast powielać frazesy i notki prasowe, napiszę tylko tyle: kupuję nową wersję Arctic Monkeys. Jako zespół zrobili na mnie wrażenie debiutanckim materiałem z 2006 roku (chociaż nie będę ukrywał, że to wydany trzy lata później „Humbug” lubię o wiele bardziej), tegorocznym krążkiem przebili jednak tamto wrażenie. „Tranquility Base Hotel & Casino” ma w sobie niezwykle silną moc przyciągania. Alex Turner i jego kompani niczym zawodowi hipnotyzerzy wprowadzają słuchaczy w inny stan świadomości. Pomocne okazują się chociażby odwołania do psychodelii, nieregularnej pod względem rytmu budowy kolejnych kompozycji i przede wszystkim – co biorąc pod uwagę dotychczasową dyskografię zespołu – brak mocnych, nastawionych na przebojowość melodii. Płyta z niezwykle przyjemną zawartością muzyczną, a takich przecież potrzebujemy.

Piotr Wyleżoł „Human Things”
(2018; Polskie Nagrania Muza)
Płyta z grupy tych, co do których przed premierą masz wysokie oczekiwania, które zostają spełnione przy włączeniu przycisku play. „Human Things” to sześć kompozycji autorstwa samego Wyleżoła charakteryzujących się sporą dozą eleganckiego brzmienia, dobrego balansu pomiędzy instrumentem wiodącym (fortepian) a resztą instrumentarium – kontrabasem, perkusją, saksofonami, skrzydłówką i eufonium. Z języka greckiego nazwę tego ostatniego przetłumaczyć można jako „o miłym dźwięku”. Znamienny zbieg okoliczności (?), bowiem płyta Wyleżoła dostarcza tego typu brzmienia w sporej ilości. Zgranie wszystkich instrumentów to również kwestia warta podkreślenia. Dęciaki pięknie komponują się z fortepianowym tłem, świetnie prezentując się szczególnie w duecie Grzegorz Nagórski (eufonium)-Robert Majewski (skrzydłówka). Całość oparta została w przewadze na kompozycjach w stu procentach poświęconych melodiom. Wyjątek stanowi utwór tytułowy, w którym muzycy wsparci zostali przez Agę Zaryan i Grzegorza Dowigiałło. Track stanowi nie tylko przeciwwagę do reszty numerów, ale okazale otwiera jedną z ciekawszych tegorocznych polskich płyt jazzowych.

Jimi Hendrix „Both Sides Of The Sky”
(2018; Legacy)
„Both Sides Of The Sky” na tle innych pośmiertnych składanek w dyskografii Hendrixa wyróżnia się jedną, ale za to bardzo istotną rzeczą: trzynaście zaprezentowanych na tej płycie utworów, to niepublikowane nagrania studyjne gitarzysty. Już na samym wstępie należy się zatem plus, który dość szybko przeradza się w pozytywną ocenę. Jest dobrze już od pierwszych minut, kiedy Hendrix interpretuje bluesowy evergreen autorstwa Muddy’ego Watersa („Mannish Boy”), a poziom wzrasta niemalże wprost proporcjonalnie do czasu trwania płyty, którą z wysokiego C kończy instrumentalny, siedmiominutowy numer „Cherokee Mist” z gospodarzem grającym nie tylko na gitarze, ale również na sitarze. Pomiędzy początkiem a końcem, niczym w dobrej powieści, dzieje się wiele, ot chociażby „Woodstock” z repertuaru Joni Mitchell nabierający zupełnie zaskakującego klimatu dzięki Hendrixowi sięgającemu po bas, czy „Georgia Blues” (rozbudowany do prawie ośmiu minut utwór z partiami saksofonów i organów). (MAK)

*** *** *** ***

Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera.
Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Twitterze.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.