Krótka piłka #410: „Dom z ognia”, „Vessel Of Love”, „Dream Wife”

W przededniu Dnia Kobiet krótkie opinie na temat trzech płyt nagranych przez kobiety.

Barbara Wrońska „Dom z ognia”
(2018; Kayax)
W zespole Pustki Barbara Wrońska nie tylko śpiewała, ale grała również na klawiszach. Nic więc dziwnego, że na jej solowym debiucie (tak, dziwnie wygląda wyraz „debiut” użyty w przypadku artystki, która na scenie obecna jest kilkunastu lat) sporo kompozycji opartych zostało głównie na brzmieniu tego instrumentu. Fakt ten nadaje płycie „Dom z ognia” osobisty charakter, będąc jednocześnie czytelną kontynuacją działalności, jaką Wrońska pałała się w ramach wspomnianej wcześniej grupy oraz w Balladach i Romansach, czyli duecie tworzonym wspólnie z siostrą. „Dom z ognia” to zresztą solowy debiut pełną gębą: wszystko tutaj jest made by Barbara Wrońska: muzyka, teksty, aranże, a nawet produkcja. Artystka panuje nad wszystkim, co doskonale słychać w momentach, kiedy typowe dla niej instrumentarium rozwijane jest przez brzmienie pochodzące z takich źródeł, jak chociażby smyczki i współczesna elektronika (w większości przypadków zabiegi te uznać trzeba za udane). Trudno album ten wrzucić do konkretnej szufladki: ni to pop, ni indie, elektroniką również nazwać tego nie można. Z jednej strony wprowadza to mały zamęt, z drugiej pokazuje szeroki wachlarz Wrońskiej jako autorki, a to już niewątpliwy plus.

Hollie Cook „Vessel Of Love”
(2018; Marge Records)
W poszukiwaniu słońca i odrobiny ciepła (jeśli też masz dość zimy oraz chłodu, zbijam z Tobą wirtualną piątkę) dotarłem do czwartej solowej płyty Hollie Cook. Brytyjka, była członkini punkowo-reggae’owego zespołu The Slits, córka perkusisty Sex Pistols Paula Cooka, w styczniu tego roku zaproponowała słuchaczom dziesięcioutworowy materiał oparty na mieszance elektronicznego balladowego popu, jamajskiego vibe’u i wpływów angielskiej ulicy z elementami ska i punk rocka. Według dostępnych informacji praca nad płytą „Vessel Of Love” polegała w pierwszej kolejności na stworzeniu muzyki, a dopiero później dodaniu do niej tekstu. Uwaga ta ma sens. Nie chcę przez to powiedzieć, że od strony lirycznej album jest nieciekawy. Po włączeniu play wyraźnie jednak słychać, że to brzmienie poszczególnych piosenek stawiane było na pierwszym miejscu, a tekst oraz prowadzenie wokalu zostały dopasowane w taki sposób, by stanowić nie tyle dopełnienie, ale kolejną muzyczną fakturę (dubowy trans i zabawa przybierającymi nieco psychodeliczną formę syntetycznymi brzmieniami). Jedna z ciekawszych płyt pierwszego kwartału tego roku.

Dream Wife „Dream Wife”
(2018; Lucky Number)
Punkowa, brudna, gitarowa i przepełniona feminizmem (tak, słowo w dzisiejszych czasach mocno się zdewaluowało, ale mimo wszystko zaryzykuję i go użyję) debiutancka studyjna płyta żeńskiego tria Dream Wife. Z pań są „ostre facetki” (przeczytałem ostatnio takie określenie w lekturze „Pajączek na rowerze”, przerabianej w szkole podstawowej i wydało mi się tak sympatyczne, że postanowiłem go kiedyś użyć, a teraz nadarzyła się ku temu okazja), ale tylko na zewnątrz. Rock’n’roll i bunt kończą się tutaj na muzyce (przesterowane gitary, ostrzejsze riffy, mocna perkusja), teksty przepełnione są natomiast duchowością, porzucając chropowaty klimat na rzecz wrażliwości. Przy tym wszystkim prezentowane przez nich utwory przyjmują dość garażowa formę, przywołując na myśl nie tylko współczesne alternatywne granie, ale także rock rodem z lat siedemdziesiątych i grunge rządzący początkiem lat dziewięćdziesiątych. (MAK)

*** *** *** ***

Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera.
Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Twitterze.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.