Anarchia według Rotten i spółki.
Embed from Getty ImagesWczoraj, 26 listopada, minęło czterdzieści jeden lat od oficjalnego debiutu zespołu Sex Pistols. Tego dni w 1976 roku ukazał się pierwszy singiel tej brytyjskiej grupy zatytułowany „Anarchy In The U.K.”. Dla wielu w tamtym momencie zaczęła się era brytyjskiego punk rocka, jednak nie można zapominać, że kilka miesięcy wcześniej (konkretnie w lutym 1976 roku) ukazał się utwór „Blitzkrieg Bop” pochodzącego z USA punk rockowego bandu Ramones. Mniejsza jednak o to, kto był pierwszy – „Anarchy In The U.K.” wywarło na odbiorców większy wpływ niż jakikolwiek inny numer powstały w tamtym okresie na Wyspach.
Koniec lat siedemdziesiątych w Wielkiej Brytanii był czasem mocnych antyrządowych i antymonarchistycznych akcentów. Młodzi ludzie, którzy zdawali sobie sprawę z braku perspektyw, jednocześnie niewiele robiąc, aby poprawić swoją pozycję społeczną, szukali odpowiedzi na stawiane im pytania w buncie i ruchach anarchistycznych. Sex Pistols i cała undergroundowa scena punk rockowa zdawała się znać klucz odpowiedzi do tego swoistego testu.
Utwór, który był pierwszym singlem zespołu, okazał się istnym strzałem w dziesiątkę. Na rodzimej liście przebojów dotarł co prawda tylko do trzydziestego ósmego miejsca, jednak spory wpływ na to miał fakt przerwania produkcji fizycznych kopii siódemki. Firma EMI, w katalogu której ukazało się „Anarchy In The U.K.”, z powodu kontrowersji, jakie wywoływał tekst utworu, odstąpiła od pomysłu wydania grupie debiutanckiej płyty. Album zatytułowany „Never Mind The Bollocks, Here’s The Sex Pistols” ukazał się dopiero w 1977 roku nakładem Virgin Records. Label ten zaryzykował i chyba mu się to opłaciło. Frima również miała kłopot z tzw. przekazem zawartym w utworach, jednak po latach wydaje się, że wszelkie zakazy emisji piosenek Sex Pistols i sprzedaży ich płyty wyszły wszystkim na dobre, jeszcze bardziej nakręcając koniunkturę na ten muzyczny zakazany owoc.
Z anarchii w Wielkiej Brytanii wyszło niewiele (to raczej dobrze), chyba że pod uwagę weźmiemy poniższą sytuację. (MAK)

*** *** *** ***
Bądź na bieżąco z publikacjami na blogu AxunArts. Zapisz się już dzisiaj do newslettera. Polub blog na Facebooku oraz obserwuj autora na Instagramie i Twitterze.