Recenzja: NSI „Introducing”

Płyta „Introducing” ukazała się końcem października. Jak prezentuje się jazzowy materiał zespołu NSI, który już za dwa dni wystąpi na 6th Grupa Azoty International Jazz Contest? Zapraszam, recenzja w rozwinięciu wpisu.

Ubiegły rok był dla nich okresem urodzajnym. Dwa znaczące laury (w międzynarodowym konkursie Azoty Tarnów International Jazz Contest i 36. edycji konkursu Jazz Juniors) sprawiły, że młodzi muzycy niewątpliwie dostali wiatru w żagle. Rezultatem tych sukcesów jest płyta „Introducing”, która ukazał się końcem października.

Tytuł krążka nieco zbija z tropu. Owszem, NSI debiutują, jednak jego członkowie od pewnego czasu znani są mniej lub bardziej fanom krajowego jazzu. Cyprian Baszyński (trąbka) występował z Big Bandem Zbigniewa Namysłowskiego i Piotrem Baronem; Bartka Prucnala (saksofon) kojarzyć możemy z występów u boku Michała Urbaniaka czy nieżyjącego już Jarka Śmietany; Dawid Fortuna (perkusja) odsłużył swoje w zespołach towarzyszących Adze Zaryan czy Leszkowi Możdżerowi, a jedyny w tym gronie obcokrajowiec, czyli kontrabasista Michael Parker, miał okazję uczyć się od najlepszych i stać na jednej scenie chociażby z Johnem Scofieldem. Tak zbierane przez lata muzyczne doświadczenia sprawiły, że panowie łącząc się pod nazwą NSI Quartet, utworzyli solidną grupę, która jeszcze przed ukazaniem się debiutanckiej płyty głośnymi zgłoskami zaznaczyła się na łamach tematycznych pism i portali.

„Introducing” to zestaw siedmiu w pełni instrumentalnych kompozycji. Łącznie aż pięćdziesiąt minut muzyki na najwyższym poziomie. Autorskie numery kwartetu to multum ciekawym brzmień, częściowo opartych na bebopie i typowej dla tego jazzowego stylu improwizacji. Na żywo, na początku tego roku, wyglądało to bardzo ciekawie. Obawiałem się, czy energia i emocje udzielające się podczas koncertu zostaną zarejestrowane na płycie i tym samym sprezentowane słuchaczom. Uspokajam – czwórka młodych muzyków sprostała zadaniu. „Introducing” brzmi doskonale. Sekcja dęta, podobnie jak pozostało mi to w pamięci po koncercie, nieco góruje nad resztą instrumentów. Nic w tym dziwnego, Cyprian i Bartek odpowiadają za większość kompozycji zawartych na krążku. Kontrabas i perkusja, które również dostają swoje przysłowiowe „pięć minut”, w kolejnych utworach pełnią funkcję dwojaką: raz będąc tłem, raz przejmując pałeczkę i wiodąc muzyczny prym, faszerują utwory groovem i tętniącymi emocjami.

W całej tej układance, którą dość przewrotnie rozpoczyna kompozycja zatytułowana „Ostatni”, daje wyczuć się dbałość o prezentowany klimat i grane frazy. Nie ma tutaj przypadkowości czy też grania na pół gwizdka. NSI doskonale wiedza, że stopniowanie tempa w „The Maze” czy „Oczach kobry” (wprowadzonych nieco orientalnym dźwiękiem) jest równie potrzebne, co jego pokręcanie chociażby w numerze otwierającym. Tutaj wszystko ma swoje miejsce ciesząc ucho odbiorcy.

„Introducing” jest dowodem na to, że polski jazz ma się dobrze. Młodzi twórcy nie tracą czasu i od samego początku serwują słuchaczom kompozycje dojrzałe i bogate w brzmienia, których nie sposób nie polubić. Warsztat, technika i zawarte w tym emocje, cechujące twórczość czterech dżentelmenów, są niezbywalnymi atutami, które NSI już teraz zaczyna przekuwać w sukces. (Mateusz „Axun” Kołodziej)

NSI Quartet „Introducing”
(2013; Fonografika)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.