Dzisiejszy odcinek cyklu Gold Song poświęcony został kobiecie, którą jedna połowa świata nienawidzi, a druga połowa kocha – Madonnie. Do prezentacji wybrałem piosenkę „Justify My Love”. Dlaczego? Przekonacie się o tym czytając dalszą część wpisu.
Wybór piosenki, która w tym tygodniu jest Złotym Przebojem, nie był przypadkowy. Dokładnie 20 lat temu, a więc w roku 1990, w Stanach Zjednoczonych „Justify My Love” przez dwa tygodnie nie opuszczało pierwszego miejsca na tamtejszej liście przebojów. Nic w tym dziwnego – Madonna ma wszak na koncie kilka równie dużych hitów. Sama kompozycja również zasługuje na uznanie – Lenny Kravitz i André Betts, czyli producenci utworu, postarali się, by ten brzmiał bardzo dobrze. Chodzi o coś zupełnie innego…
Teledysk nakręcony do „Justify My Love” został źle przyjęty przez ówczesną krytykę. Wyzwolona obyczajowo gwiazda, jaką niewątpliwie jest do dzisiaj Madonna, pokazała w nim sceny zawierające sadomasochizm oraz nagości (a więc dokładnie to, co przyniosło artystce nieśmiertelną sławę po publikacji książki „Sex” w dwa lata później).
Klip, który możecie zobaczyć poniżej, na początku lat 90. został całkowicie zakazany przez stacje telewizyjne. Taki obrót sprawy spowodował, iż ludzie zaczęli jeszcze chętniej upatrywać w wokalistce ikony popkultury i sięgać po jej muzykę. Wszak zakazany owoc smakuje najbardziej.