Kolejna notka z cyklu Krótka piłka, a druga, której mógłbym nadać motto Wstałem rano, przesłuchałem wszystkie płyty…. Zapraszam na szybki przegląd kilku albumów, które uważam za godne zarówno swojej oraz Waszej uwagi.
Mroku „Mroczne nagrania”
Członek koszalińskiej grupy Bla-Bla postanowił nagrać kolejny solowy album. Wyszło jak zwykle bardzo dobrze. „Mroczne nagrania”, jak wskazuje tytuł, nie jest materiałem wesołym, zawierającym kawałki dobre do tańczenia. Utwory takie jak „Siódmy dzień”, „Dziś i jutro będzie wczoraj” czy „Różne są modlitwy” owszem doprowadzą do tego, że ruszymy głową, ale będą to bardziej przemyślenia nad sprawami, które porusza raper. Dodatkowo wielki szacunek z mojej strony dla pana Mroczka za wplecienie do numeru „Nie piszę listów” słów wiersza Gałczyńskiego „Ile razem dróg przebytych?”. Piękna sprawa. Aha! I nie czepiajcie się wydania tej płyty. Co Wy za 20 złotych chcecie – podwójny jewel box z książeczką na naście stron? To, co znajdziecie na CD zrekompensuje Wam wszystko. Wrażeń estetycznych szukajcie tu na dysku, a nie okładce.
Sofa „DoReMiFaSoFa”
Wprawdzie płyta toruńskiej ekipy ukazała się już jakiś czas temu, jednak musiałem zainterweniować. Otóż kolega Litosław postanowił zrecenzować krążek „DoReMiFaSoFa” (możecie sprawdzić to tutaj) i wystawił mu śmiesznie niską notę (4/10). Otóż nie zgadzam się z ani jednym słowem, jakie tam padło. Takie rzeczy, to można było wypisywać przy okazji debiutanckiego albumu, zatytułowanego „Many Stylez”. Uważam, że Sofa to zjawisko na naszej scenie unikalne. Nie jesteśmy, jako słuchacze, po prostu przyzwyczajeni do takich projektów. U nas albo coś jest określane mianem „wsi i disco polo” lub „klasyką”. Popadamy ze skrajności w skrajność. Sofa nagrała dobrą płytę – ani mistrzowską, ani słabą. Po prostu dobrą. Sprawdźcie – nie zawiedziecie się.
VV Brown „Travelling Like the Light”
Brytyjska scena muzyczna zawsze mnie interesowała i starałem się śledzić to, co się na niej dzieje. Teraz, dzięki takim wynalazkom jak np. MySpace, da się odkryć tamtejsze perełki na długo przed ich debiutem. Tak samo było z panią VV Brown. Czekałem, czekałem i się wreszcie doczekałem. Tydzień temu miała miejsce premiera jej pierwszej płyty, zatytułowanej „Travelling Like the Light”. Super rzecz, słucham już od paru dni i nie mogę się nadziwić, że tak się da. Krążek inspirowany jest latami 50. oraz melodiami rodem z legendarnych konsoli typu Gameboy i Nintendo.
Kartky „Odkryj pasję, która tętni w bruku”
Nie będę tutaj rżną fachowca i nie napiszę, że twórczość rapera kryjącego się pod pseudonimem Kartky była mi znana na długo przed tym materiałem. Nie tym razem. Sięgnąłem po ten album z czystej ciekawości, a zainteresował mnie singiel promujący, zatytułowany „Taki jak ja”. „Odkryj pasje…” to bardziej mixtape niż płyta. Kartky rymuje na „kradzionych” beatach. Album to próba opisania pasji oraz pomysłów na siebie, życiowych planów zestawionych z często szarą codziennością.
W najbliższym czasie na łamach AxunArts pojawi się zapewne typowa recenzja płyty „Mroczne nagrania” – obiecuję. Muszę tylko przez nią jeszcze kilka razy przebrnąć, bo to nie jest muzyka łatwa, miła i przyjemna. Co do reszty wyżej przedstawionych tytułów – maybe baby.
Za tydzień kolejna Krótka piłka. Nie przegap. Yo!




Dodaj komentarz