Płyta „Wchodzę do gry” niespodziewanie zyskała wiele dobrych recenzji wśród słuchaczy rapu w Polsce. Cieszę się, że takie produkcje znajdują miejsce na scenie zdominowanej przez 2-3 wytwórnie i paru artystów. Brahu zapewne wszedł do gry na dobre. Co o tym sądzi, jak współpracowało mu się z wytwórnią – tego i paru innych rzeczy dowiecie się z poniższego wywiadu.
-I jak czujesz się w grze?
Zawsze dobrze czułem się w tym klimacie, nic sie nie zmieniło.
-Płyta jak do tej pory zbiera pochlebne recenzje. Szczerze – spodziewałeś się?
Robiąc ten materiał musialem zaspokoić swoj muzyczny głód, miałem duże wymagania, więc musiałem im sprostać. Nie wiedziałem jak odbiorą to ludzie, pojechałem vabank i fajnie, że wielu ludziom płyta spodobała się. Widać jest trochę osób, które podobnie odbierają rap jak ja.
-Na album kazałeś długo czekać. Informacje o zamiarze wydania materiału solowego pojawiały się już od jakiegoś czasu. Co zajęło Ci najwięcej czasu – nagranie numerów, czy ogarnięcie spraw wydawniczo-organizacyjnych?
Szczerze mówiąc i to, i tamto. Płyta początkowo miała wyjść w tamtym roku, ale wtedy ja nie miałem gotowego materiału. Natomiast kiedy skonczyłem materiał z lekkim opóźnieniem – wtedy jak na złość z różnych przyczyn nie mogliśmy tego wydać. W sumie nie żałuję tego poślizgu, bo przez ten czas dograłem kilka kluczowych numerów, bez których płyta byłaby wiele słabsza.
-Z legalnymi debiutami jest tak, że wytwórnia ingeruje w materiał. Jak wyglądał ten problem z VaBank – i czy w ogóle był takowy?
Nie współpracowałbym z wytwórnią, która narzucałaby mi jakąś swoją wizję albo w jakikolwiek sposób by mnie ograniczała. Artysta nie może w żaden sposób być blokowany, to psuje całą akcję. Nikt nie mówił mi jak ma wyglądać plyta czy w jakim klimacie „mam” czy „powinienem” ją utrzymac. Pojawiło sie kilka sugestii dotyczących niektórych tracków, bo nie trzymały poziomu i po przemyśleniu całej sprawy zdecydowałem sie nie umieszczać ich na krążku. Nie żałuję tej decyzji.
-Płyta jest w 100% Twojego autorstwa jeśli chodzi o podkłady. Nie ma wielu artystów w naszym kraju, którzy sami odpowiadają i za teksty, i za muzykę. Nie ufasz innym czy nie znalazłeś jeszcze odpowiedniego beatmakera do swojego stylu?
Jestem zajebiście zżyty ze swoimi bitami. Dobrze mi sie pod nie nawija. Kiedy powstaje jakiś nowy bit – wiem jaki temat będzie do niego pasował itd. Jednak nie chce ograniczac się wyłącznie do swoich bitów w przyszłości, mam juz kilku producentów, z którymi prawdopodobnie coś ogarnę niebawem.
-Właśnie, jak już przy bitach jesteśmy. Pod koniec tamtego roku na stronie gdabeatz.prv.pl do kupienia były także Twoje podkłady. Taka forma promocji, czy inny powód Tobą kierował?
Chciałem pokazać ludziom swoje bity. Stworzylem ich bardzo wiele na przełomie ostatnich kilku lat i nie było sensu żeby odeszły w zapomnienie. Z jednej strony była to opcja na zaprezentowanie siebie, z drugiej – szansa na zarobienie kilku groszy. Niedługo będę reaktywował tą stronę, także zapraszam wszystkich chętnych. Na pewno poinforumję was o tym wkrótce.
-Album nasycony jest wescoastowym luzem. Inspirujesz się tym rodzajem rapu?
Kiedyś grubo jarałem się west coastem, można powiedzieć, że ograniczałem się tylko do zachodniego stylu. Z czasem jednak otworzyłem się nie tylko na produkcje z NY, ale ogólnie na wszystko co dobre. Jednak, jak słychac, westcoastowe korzenie da się grubo wyczuć na płycie.
-Na jakich projektach będzie Cię można w najbliższym czasie usłyszeć? Skoro wszedłeś do gry, nie pożegnasz nas chyba szybko. Podobno płyta Keara ma być w całości na Twoich beatach? Prawda?
Lirycznie na pewno na drugiej płycie producenckiej Waca i kilku nielegalnych produkcjach trójmiejskich i nie tylko. Jeśli chodzi o bity to jeden znajdzie się na Instynkcie i być może nagra coś pod nie jeszcze Eros, Peja, Kear i kilku ludzi.
-Ostatnie słowo, pozdrowienia…?
Pozdro dla wszystkich znajomych mordek, do zobaczenia na koncertach!
Słowo od Axun’a:
Wywiad miał ukazać się w majowym numerze Reaktywowanej RapStrefy, ale jak wiadomo numer ten nie ukazał się (i raczej się nie ukaże).
Foto: prywatne archiwum Braha.