Kolejna dobra pozycja w ofercie Kayax’u w tym roku po “Miasto Mani” Marii Peszek. Wielu może zarzucić grupie z Torunia, że ich działalność jest oparta na koneksjach, że to dzięki Hirkowi Wronie i jego audycji nagrali płytę. Ci co tak mówią widać nie słyszeli wspólnego radiowego koncertu z OSTRem lub nie wiedzą, że Sofa już któryś raz będzie grała na Heineken Opener Festiwal. Ale przecież ja o płycie miałem…
Sam tytuł wskazuje słuchaczowi to, iż będzie miał do czynienia z mieszanką wielu styli. Płyta zawiera prawie godzinę soulu, funky, r’n’b, czarnego popu oraz (słabego, bo słabego ale jest) rapu. Jest nawet skit w stylu country. Materiał promuje jeden w całości polskojęzyczny utwór “Moje życie to”. Dlaczego ten? A no pewnie dlatego, że po polsku, bo na płycie jest kilka lepszych.
Albumu słucha się przyjemnie. Wokale wpadają w ucho, refreny łatwo zapamiętać i nucić. Na płycie oprócz ludzi z Sofy udzielili się również m.in. Bartek Królik z Sistars, Dj Bajo i były perkusista zespołu Michał Bryndal. Usłyszeć możemy za to OSTRa w kawałku “Flow reality”. To co najlepsze muzycy pokazali natomiast w “Everythin’in my soul”, “F.A.Q.” i “Wicked skillz”. Na “Many stylez” fani mogą również znaleźć trzy utwory, które pochodzą z nagranej wcześniej ep’ki. Polecam.
super płyta. nie wiesz czy wydają nowom?
PolubieniePolubienie