“…Łódz – Poznań connection…” i to na dodatek spontanicznie. EP’ka nagrana przez internet, ale to nie przeszkodziło w tym, by był to dobry produkt. Materiał jest spokojny i miły dla ucha, a to dzięki wokalom Lilu. Artystka potwierdziła na EP’ce swój potencjał, jaki prezentowała już wcześniej.
A z rapem u łodzianki też nie jest najgorzej. Wystarczy posłuchać np. “Zaprogramowanych na sukces” i jej zwrotki. Druga z pań – Kadana odpowiedzialna jest również za muzyką. Jej rymy są pełne, trafne, odpowiednio dobrane. Na ale czego można się było spodziewać po osobie ‘zakotwiczonej’ już w polskim hiphopie jakiś czas? Czasem można ponarzekać: a to, że troszkę niewyraznie zarymujem, a to lekko nie w tępo ‘wejdzie’ na beat, ale można jej to wybaczyć. Ogólnie EP’ke oceniam bardzo wysoko – zarówno pod względem tekstowym jak i muzycznym (dobra robota Kady i TRS – beaty; Tabb mastering).
“…Dobry rap niech w głośnikach zagra dla nas i w membranach niech zadrga głos…” śpiewa Lilu, więc czy pozostaje nam coś innego, jak włączyć i posłuchać?