Bez obaw – materiał będzie dostępny również w formie fizycznej.
Iza Kowalewska (foto: Jacek Poremba/materiały prasowe)
22 stycznia ukaże się trzeci solowy album Izy Kowalewskiej. Materiał zatytułowany „Pod dachami Paryża” przedpremierowo posłuchać można za pośrednictwem platform cyfrowych Tidal i WiMP, a także zamówić przedpremierowo – również w formie plików – w serwisie iTunes. Sklepowa, fizyczna premiera krążka przewidziana została na 29 stycznia.
Na płycie „Pod dachami Paryża”, której wydawcą jest firma fonograficzna Universal Music Polska, znajdzie się dwanaście piosenek. Kilku z nich mogliśmy posłuchać już końcem ubiegłego roku. Wszystkie utwory powstały według jednego klucza – inspiracji Francją i jej stolicą. Jedynym wokalnym gościem na krążku będzie polski pieśniarz i kompozytor Adam Strug. Ich wspólny utwór zatytułowany „Paroles, Paroles” sprawdzić można także na YouTube.
Iza Kowalewska nie jest debiutującą wokalistką, chociaż sporo Polaków miało okazję poznać ją całkiem niedawno. Wszystko dzięki programowi „Must Be The Music – Tylko Muzyka”, w którym artystka zdecydowała się wziąć udział. Jej występy castingowe i w odcinkach na żywo sprawiły, że zyskała sympatię jury oraz telewidzów. W programie Kowalewska wykonała m.in. utworu „Los jak zegar”, który znajdzie się zapowiadanej płycie. Do utworu powstał także wideoklip, który prezentowałem tutaj. Wcześniej wokalistka współtworzyła grupę Muzykoterapia, której debiutancki imienny album ukazał się w 2006 roku nakładem wydawnictwa Asfalt Records. Zespół ma na koncie również drugi krążek zatytułowany „Piosenki Izy” (2011, Muzykoterapia Records). Jako solistka Iza Kowalewska pochwalić może się m.in. współpracą z takimi wykonawcami, jak duet braci Waglewskich (Fisz i Emade), Jamal, Novika czy Sistars. Poprzedni solowy materiał wokalistki, „Nocna zmiana”, wyprodukował Czarny HIFI – beatmaker kojarzony z hip-hopowego składu HIFI Banda. Płyta znalazła się wśród dziesięciu najlepszych polskich albumów ubiegłego roku według blogu AxunArts. (MAK)
AXUNARTS 2005-2021 // Mateusz Kołodziej 
Dodaj komentarz