W 282. odsłonie cyklu Krótka piłka sięgam po następujące płyty: Future „DS2”, A$AP Rocky „At.Long.Last.A$AP” i Neony „Uniform”.

Future „DS2”
(2015; Epic Records)
Future to doskonały przykład na to, jak nie robić nowoczesnego rapu. Jego płyty (ubiegłoroczna „Honest” i wydana w tym roku „DS2”) stanowią idealny argument dla przeciwników współczesnej mody na trapowe numery. Oczywiście słuchacze szukający wyłącznie imprezowych bangerów będą zachwyceni. Charakterystyczna rytmika utworów sprawi, że będą bujać się do samego rana, pijąc shota za shotem lub wódkę z Red Bullem. Tylko czy wszyscy lubią słuchać rymowania „me” z „me” lub prostych wersów o zwierzęcym seksie z przypadkowo spotkanymi kobietami? Tak, wszyscy mamy dziwne fantazje, jednak wtórność Future’a robi się powoli nudna, a i do sposobu rapowania można mieć wiele zastrzeżeń. Odradzam, szkoda waszego czasu.

A$AP Rocky „At.Long.Last.A$AP”
(2015; A$AP Worldwide/RCA Records)
A$AP Rocky nie należy do moich ulubionych raperów. Emcee powinien być pewny siebie, jednak dobrze, aby taka postawa była podbudowana talentem oraz dobrymi płytami. Rocky talent być może ma (ale jeszcze ukryty?), natomiast dotychczasowe płyty nie broniły jego wysokiego mniemania o sobie. Premierowy krążek przyczynił się jednak do tego, że częściowo zmieniłem zdanie na temat reprezentanta Nowego Jorku. Sam Rocky, chociaż wywodzi się ze wschodniego wybrzeża, w swoich utworach często sięga po stylistykę zakorzenioną w innych rejonach Stanów: charakterystyczny dla Teksasu (głównie Houston) styl chopped & screwed, noszący znamiona bluesowej melodii „Holy Ghost” czy „Max B” będący bodaj najbardziej nowojorskim trackiem na płycie. Zadziwia ilość i różnorodność gości: od ciekawie nawijającego Lil Wayne’a (nie sądziłem, że kiedyś to napiszę), przez pojawiających się w zamykającym płytę numerze Mos Defa, A-Cyde’a i nieżyjącego już A$AP Yamsa, po wypadających chyba najsłabiej Juicy J’a i Kanye’ego Westa. Wyróżnić trzeba Joe Foxa, który swoim wokalem okrasza kilka numerów – dodajmy, kilka najciekawszych numerów na albumie. „At.Long.Last.A$AP” to dla Rakima Mayersa nowe rozdanie. Starych błędów nie wybaczam, ale z większą nadzieją czekam na nowe rzeczy.

Neony „Uniform”
(2015; Sony Music)
Na koniec polski akcent. Słowem wprowadzenia, gdyby ktoś przegapił fakt, że Neony nie są wcale debiutantem na krajowej scenie: Neony to typowy student-rock tylko w nieco gorszej formie niż Muchy, happysad i Hurt. Jakiś czas temu grupa wygrała konkurs w ramach festiwalu w Jarocinie, jednak – moim zdaniem – niespejcalnie pasuje do tego charakterystycznego jarocińskiego muzycznego klimatu. Przynajmniej neonowy „Uniform” nie leżałby dobrze na stałym bywalcu tej imprezy. Ta czerpiąca sporo z brytyjskiego rynku płyta nie trafia do mnie, chociaż z angielskimi dźwiękami żyję za pan brat. Głównym problemem w pozytywnym odbiorze materiału jest barwa głosu wokalisty Neonów – modulowany, falsetowy, momentami poza granicami smaku. Na dokładkę te plastikowe melodie oparte na syntezatorach. Panowie, takie rzeczy były modne w czasach, kiedy zespół Kombi nagrywał swoje największe przeboje. Inspiracja inspiracją, nawiązania nawiązaniami, ale bez przesady. Plus prosty rytm, który jest raczej domeną wykonawców pokroju Norbiego lub Kasowskiego, a nie zespołu, który zaliczany bywa do ścisłego grona krajowej alternatywy. Dobry moment przychodzi dopiero na sam koniec, kiedy w głośnikach rozbrzmiewają dźwięki „Legalnej Moskwy”. Utwór, w którym autor tekstu wraca do okresu dzieciństwa, wspominając garnizon armii rosyjskiej sąsiadujący z podwórkiem, na którym bawił się z kolegami. Sentymentalny numer z ciekawą melodią i resorakami w tle. Zdecydowanie najmocniejszy element płyty. (MAK)

Jedna odpowiedź do „Krótka piłka #282: „Uniform”, „DS2”, „At.Long.Last.A$AP””

  1. nie rozumiem jak może się podobać płyta ASAP-a, a nie Future-a? przecież nie czuć tych bangierów to jest grzech.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Autor

moje życie w obrazkach

ostatnio popularne