Polecane płyty na najbliższy tydzień to: Gaba Kulka „Wersje”, Jamal „Miłość” oraz Sorry Boys „Vulcano”. Są to tytuły, obok których nie powinniście przejść obojętnie. Nie jest ważne czy na co dzień słuchacie popu, rocka, reggae. Jeśli doceniacie wartościową muzykę – krążki te godne są Waszej uwagi.

Gaba Kulka „Wersje”
„Wersje” to pierwszy autorski album od pokrytego złotem „Hat, Rabbit”. Płyta to podsumowanie czterech lat pracy i zapis artystycznej ewolucji, jaka nastąpiła w muzyce Gaby od czasu debiutu. Jest to zarówno spojrzenie na dotychczasowe osiągnięcia, jak i wyznacznik nowego muzycznego kierunku na przyszłość. To też album niekonwencjonalny pod względem produkcji: materiał zarejestrowany na żywo, ale o charakterze studyjnej płyty, z odważną ingerencją w brzmienie utworów, wyraźnie odcinający się od konwencji „nagrania z koncertu”. Całość zmiksował i wyprodukował z Gabą Marcin Bors (znany z pracy z Nosowską i zespołem Hey, producent płyty „Hat, Rabbit”). „Wersje” zawierają nigdy dotąd nie publikowane aranżacje piosenek (z albumów „Out”, „Hat Rabbit”, a także Kucz/Kulka i spoza oficjalnie wydanych nagrań Gaby) oraz utwory z repertuaru zespołów Republika, Bauhaus, The Beastie Boys i Hanki Ordonówny. Stanowią żywy dowód na to, jak lata koncertów i udział w odważnych i różnorodnych przedsięwzięciach wpłynęły na brzmienie piosenek Gaby. (źródło: Merlin.pl)

Jamal „Miłość”
Warto. Nawet jeśli czekać na taki album trzeba kilka lat, a od „Urban Discotheque” minęło pięć. – Jeśli ta płyta wyszłaby wcześniej, byłaby po prostu słaba. Dojrzałem, wszyscy potwornie dojrzeliśmy, a to wymaga czasu. Gojenia ran i marnowania blizn. Oprócz tego całe mnóstwo przyziemnych historii. Ale moja babcia zawsze mówiła, że na dobre się czeka – mówi lider grupy, Miodu. Płyta, na którą składa się trzynaście kompozycji, zaskakuje gitarowym brzmieniem, rockowymi riffami i melodyjnością, ale to wciąż jest Jamal. – Dla starych znajomych to nawet pewnie bardziej ja. To powrót do czasów, kiedy miałem 17 lat i pisałem mnóstwo wierszy, mnóstwo piosenek. Teraz w pewnym sensie wróciłem do tej wrażliwości – tłumaczy artysta. Nad produkcją albumu czuwał Gienia, na co dzień członek zespołu, a miksami zajął się Marcin Bors. (źródło: Merlin.pl)

Sorry Boys „Vulcano”
„Vulcano” to tytuł drugiej studyjnej płyty grupy Sorry Boys. Długo oczekiwany album, którego premierę zapowiadały dwa świetnie przyjęte przez publiczność i dziennikarzy muzycznych single („The Sun”, „Phoenix”), ukazał się 4 listopada. Na nowym krążku znalazło się dziesięć kompozycji, do których teksty, w tym jeden w języku polskim, napisała Bela Komoszyńska. Za produkcję muzyczną albumu „Vulcano” odpowiada Marek Dziedzic. Materiał został zrealizowany i zmiksowany przez Adama Toczko, Bartosza Dziedzica oraz Bogdana Kondrackiego. Natomiast za mastering całej płyty odpowiedzialny jest Adam Toczko. (źródło: Merlin.pl)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Autor

moje życie w obrazkach

ostatnio popularne