Polecane płyty na najbliższy tydzień to: The Sheepdogs „The Sheepdogs”, Eric Clapton „Old Sock” oraz Mikromusic „Piękny koniec”. Są to tytuły, obok których nie powinniście przejść obojętnie. Nie jest ważne czy na co dzień słuchacie popu, rocka, reggae. Jeśli doceniacie wartościową muzykę – krążki te godne są Waszej uwagi.

The Sheepdogs „The Sheepdogs”
Czwarta płyta znakomitej kanadyjskiej formacji The Sheepdogs. Krążek „The Sheepdogs” wyprodukował laureat Grammy, perkusista The Black Keys, Patrick Carney. W Ameryce Północnej materiał miał premierę jesienią 2012 roku i spotkał się z doskonałym przyjęciem. W ojczyźnie muzyków zadebiutował na miejscu pierwszym zestawienia płyt. Sukces poparty został wieloletnią ciężką pracą. The Sheepdogs od samego początku, czyli 2006 roku, niezmordowanie koncertowali gdzie tylko się da, prezentując swoją hybrydę blues-rocka, rocka, rock and rolla, psychodelii i southern rocka, którą zdobyli rzesze fanów. Pierwsze trzy płyty nagrali za własne pieniądze. Ale wysiłek się opłacił. W 2012 roku The Sheepdogs odebrali trzy nagrody Juno, czyli kanadyjskie odpowiedniki Grammy, w tym za najlepszy zespół i album. Wcześniej, w 2011 roku, kwartet wygrał międzynarodowy konkurs, dzięki któremu trafił na okładkę magazynu „Rolling Stone”. Dzięki ponad 1,5 mln głosów nie tylko znaleźli się w prestiżowym piśmie, ale również otrzymali ofertę międzynarodowego kontraktu od wytwórni Warner. (źródło: Warner Music Poland)

Eric Clapton „Old Sock”
Album „Old Sock” wyprodukowany został przez Erica Claptona, Doyle’a Bramhalla II, Justina Stanleya i Simona Climie. Nowy album to kolekcja ulubionych utworów Erica, które towarzyszyły mu od jego dzieciństwa aż do teraz. Od Leadbelly do J.J. Cale’a, Peter’a Tosh do George’s Gershwina, Hanka Snow aż po Gary’ego Moore i Taj Mahal. Ten album to celebracja tych wszystkich, którzy zainspirowali karierę muzyczną Claptona. Miał on zawsze wielki talent do wynajdywania genialnych utworów i tworzenia ich własnych, unikalnych interpretacji, tak jak ma to miejsce na „Old Sock”. Album to mieszanka romantycznego nurtu lat 30., reggae, soulu i rocka. Zawiera również wyróżniający się duet z Paulem McCartney’em. (źródło: Universal Music Polska)

Mikromusic „Piękny koniec”
Grupa łącząca piękne melodie, kunszt warsztatowy oraz wspaniałą koncertową energię. Muzyka zespołu to fuzja jazzu, trip-hopu, rocka, czasem też muzyki ludowej. Okazuje się, że takie pozornie różne gatunki muzyki, tutaj współbrzmią nadspodziewanie spójnie. Enigmatyczny głos wokalistki – Natalii Grosiak jest prawdziwą wizytówką zespołu, który z roku na rok zyskuje coraz większe uznanie. Zespół od dziesięciu lat czynnie koncertuje. Zagrał na większości dużych festiwali w Polsce, między innymi: Open’er, Opolskie Debiuty, Top Trendy. Koncertował także za granicą: we Francji, Hiszpanii, Niemczech oraz Czechach (prestiżowe United Islands w Pradze i Bohemia Jazz Festival w Prachaticach). Przez ten czas grupa współpracowała, między innymi z takimi artystami, jak: Leszek Możdżer, Piotr Dziubek, Sambor Dudziński, Natalia Lubrano, Marcelina, Joao Teixeira de Sousa. „Piękny koniec” to czwarta studyjna płyta grupy. (źródło: Merlin.pl)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Autor

moje życie w obrazkach

ostatnio popularne