Na AxunArts staram się nie dzielić muzyki ze względu gatunki. Istotniejsze jest dla mnie rozróżnienie na muzykę dobra i złą. Dlatego też często obok siebie pojawiają się tutaj wykonawcy i płyty utrzymane w zupełnie innych klimatach. Tak samo dzieje się dzisiaj, kiedy w ramach Krótkiej piłki oceniam materiał hip-hopowy oraz zapis bluesowo-rockowego koncertu.
Metro „Antidotum 2”
Metro rozwija się jako producent. Słychać to doskonale po tegorocznej kontynuacji „Antidotum” – materiału, który swoją premierę miał siedem lat temu. Z każdym kolejnym projektem (chociażby „Hands In Motion” czy „Keep Low”) reprezentant Brzegu robi ten przysłowiowy krok naprzód, zachowując przy tym swój styl. Metro tworzy podkłady takie, jakie lubię: nawiązujące do oldschoolowego rapu, z charakterystycznym trzaskiem, tłustym basem i dobrze wykorzystaną perkusją. Z zaproszenia producenta skorzystali i swoje zwrotki dograli ponownie raperzy, którzy na tego typu bitach czują (i odnajdują) się aktualnie w naszym kraju najlepiej: Ras, Te-Tris (obaj w „Wojnie o sos”) i grypa Okoliczny Element („Lubię się wykpić”). Do tego, niejako na dokładkę w numerze „Niemamczasu”, Fisz w klimacie, jaki pamiętać możemy z ubiegłorocznej płyty „Zwierzę bez nogi” oraz ciągle trzymający równy poziom Ten Typ Mes („Lubię się wykpić”). Najlepszy z całości wydaje się jednak „DJ’s Tribute”, w którym gościnnie zamiast raperów pojawiają się didżeje (m.in. Eprom, Flip, Ike i Daniel Drumz). „Ludzie umieją sprzedać gówno na wagę”, jak rymuje w tytułowym tracku Wyga. Metro i jego koledzy drugi raz znajduje na tę chorą sytuację antidotum.

Składanka „Zaduszki Dżemowe Wojtka Klicha Live”
Zaduszki Dżemowe Wojtka Klicha – impreza w niektórych kręgach uznana już za kultową – w roku ubiegłym obchodziła swoją pełnoletniość. Z tej okazji organizatorzy postanowili koncert zarejestrować i dwanaście miesięcy później wydać w formie płyty. Utwory zmarłych gwiazd (Tadeusza Nalepy, Otisa Reddinga, Boba Dylana, Ryszarda Riedla i innych) zaśpiewali, jak zawsze, przyjaciele Klicha: Magda „Ruda” Stalmach (z tarnowskiego zespołu Przystanek Mrówkowiec), Sylwia Skowron, Ewelina Rapacz i Krzysztof Krupa, którego gospodarz imprezy zna jeszcze z czasów gry w grupie Ziyo. Swoje dodał także Marek Piekarczyk z TSA, w wykonaniu którego na krążku znalazły się dwie piosenki („Na wysoką wchodzę górę” i „Nie przejdziemy do historii”). Na płycie, oprócz utworów zmarłych przedstawicieli krajowej i zagranicznej sceny, pojawiły się także autorskie kompozycje Klicha, m.in. „Sam bez Ciebie na pustym niebie” i „Na raz, na dwa, na trzy”. Miła pamiątka dla tych, którzy w październiku 2011 roku obecni byli w tarnowskim teatrze oraz dla tych, którzy imprezę tę stawiają wysoko na piedestale. Krążek nie wyjdzie raczej poza to ścisłe grono zainteresowanych.

Na końcu chciałem przeprosić, że tydzień temu nie ukazał się wpis z serii Krótka piłka. Stało się to już drugi raz w krótkim okresie czasu. Nie będę próbował się wybielać – po prostu nie dałem rady, nie zdarzyłem. Zrobię wszystko, aby w przyszłości tego typu rzeczy nie miały już miejsca. (Mateusz „Axun” Kołodziej)





Dodaj komentarz