Polecana trójka na najbliższy tydzień to: Emeli Sandé „Our Version of Events”, The Fray „Scars & Stories” oraz Karolina Kozak „Homemade”. Są to płyty, obok których nie możecie przejść obojętnie. I nie jest ważne to, czy na co dzień słuchacie techno, klasyki czy popu. Jeśli doceniacie wartościową muzykę, powinniście znać te krążki.

Emeli Sandé „Our Version of Events”
„Our Version of Events” jest płytą w pełni autorską, składającą się z 14 utworów utrzymanych w stylistyce pop/soul, z których każdy ma szansę na to, by stać się międzynarodowym przebojem. Potwierdzają to sukcesy komercyjne dwóch pierwszych singli – „Heaven” oraz „Next To Me” (z czego ten drugi jest w chwili obecnej jednym z najchętniej słuchanych utworów w całej Europie). Jest to debiut dojrzały, przemyślany i zaskakujący możliwościami interpretacyjnymi Emeli Sande. Wśród fascynacji, które miały wpływ na ostateczne brzmienie albumu, jego autorka wymienia takie postaci, jak: Nina Simone, Frida Kahlo oraz Virginia Woolf. To kobieca, delikatna płyta, poruszająca ważne, często osobiste tematy. Jest to swoisty manifest młodego pokolenia, które nie neguje muzycznej tradycji, ale czerpie z niej to, co najlepsze – pasję i radość tworzenia. (źródło: EMI Music Poland)

The Fray „Scars & Stories”
O amerykańskiej formacji The Fray głośno zrobiło się w roku 2006 za sprawą wykorzystania utworu „How To Save a Life” w promocji serialu „The Grey’s Anatomy” – w ciągu roku piosenka stała sie hitem na całym świecie, w samych tylko Stanach Zjednoczonych okupując pierwszą dziesiątkę listy Billboard Chart przez 58 tygodni! W 2009 roku ukazuje się ich drugi krążek zatytułowany „The Fray”, który znowu przyniósł hity z charakterystycznym motywem klawiszy: „You Found Me” (wykorzystane przy promocji serialu „Zagubieni”) czy „Never Say Never”. W 2012 roku wracają z nową płytą „Scares & Stories”, wyprodukowaną przez Brendana O’Briena (Pearl Jam, Bruce Springsteen, Stone Temple Pilots). Krążek promuje singiel „Heartbeat”, który zainspirowany został przejmującym spotkaniem z mieszkańcem Ruandy, będącym świadkiem ludobójstwa w swoim kraju. (źródło: Sony Music)

Karolina Kozak „Homemade”
Miksem i masteringiem albumu zajął się mistrz – Andrzej Smolik, a w nagraniach uczestniczyła niejedna znakomitość polskiej sceny – Marcin Ułanowski zagrał na perkusji, Bogdan Kondracki na basie (i zaśpiewał w chórkach), a partie smyczkowe wykonali muzycy orkiestry Sinfonia Varsovia. Jest i świeża krew – Dawid Podsiadło, niesamowicie utalentowany 18-latek ze Śląska, który zaśpiewał z Karoliną duet w utworze „Heart Pounding”. Mam wrażenie, że przy tej płycie wszystko, co sobie wymarzymy – dzieje się – wyznaje Karolina i trudno nie przyznać jej racji. Materiału, w którym słychać tak rzadko występującą harmonię świeżości z dojrzałością, nie można sobie po prostu wymyślić. On musi się wymarzyć i przydarzyć – jednak by do tego szczęśliwego zbiegu okoliczności doszło, potrzebny jest talent i osobowość. A Karolina po prostu to ma! (źródło: Merlin.pl)

2 odpowiedzi na „Polecane płyty (11.03.2012)”

  1. Emeli Sande jest zajebista!

    Polubienie

  2. chyba najslabsza plyta the Fray w historii. :(

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Autor

moje życie w obrazkach

ostatnio popularne