Tytułem swojej płyty nabijali się z Liverpoolskiej Czwórki, a muzyków grupy Kiss doprowadzili do szału nagrywając cover ich piosenki. The Replacements i ich utwór są tematyką dzisiejszego odcinka cyklu.

W połowie lat 80. The Replacements mieli na swoim koncie dwa studyjne krążki, ale wciąż, w czasie dla punk-rockowego grania najlepszym, nie potrafili przebić się do czołówki. Wszystko zmieniło się z trzecim albumem, który ukazał się w 1984 roku. Utwór „I Will Dare” otwiera właśnie wspomniany krążek, który amerykańscy muzycy zatytułowali „Let It Be”.

„Let It Be”? Ale czy przypadkiem nie powinno być tutaj mowy o pewnej grupie z Liverpoolu? Bardzo proszę, jeśli chcecie coś o Lennonie i jego kompanach: The Replacements nigdy nie odmawiali sobie żartów (ani drinków, jeśli już o tym mowa): sam tytuł albumu dowcipkuje sobie z The Beatles, a ich błazeńska i chaotyczna przeróbka klasyka Kiss „Black Diamond” spowodowała, że Gane Simmons wybiegł z klubu, kiedy usłyszał ją graną na żywo – napisał w Tim Scott, jeden z autorów książki „1001 albumów muzycznych”.

Jak więc widać, Paul Westerberg z kolegami miał gdzieś przeszłość, a pojęcie szacunku dla tych, którzy na scenie byli wcześniej od niego, nie występowało w jego słowniku. Ale czy ma to znaczenie, kiedy nagrywa się jeden z lepszych albumów lat 80.?(MAK)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Autor

moje życie w obrazkach

ostatnio popularne