Pięćdziesiąta, jubileuszowa można więc rzec, odsłona Gold Song. Jednakże nie przygotowałem dla Was nic specjalnego, bowiem wyszedłem z założenia, że każda prezentowana w ramach tego cyklu piosenka jest bardzo wyjątkowa. Do wyboru „Money For Nothing” miałem jednak pewien powód. Jaki? O tym później.
„Money For Nothing” to utwór napisany przez Marka Knopflera (lidera i wokalisty zespołu Dire Straits) oraz Stinga (chociaż ten podobno dodał do tekstu tylko jeden wers – „I Want My MTV”). Piosenka trafiła na album „Brothers in Arms”, który swoją premierę miał w 1985 roku. Prezentowany dzisiaj kawałek był drugim singlem promującym tę, piątą i zarazem przedostatnią w dyskografii grupy, płytę.
Do utworu zrobiony został, jak na tamte czasy, imponujący teledysk. Klip dzięki zastosowaniu animacji komputerowej zyskał od razu rozgłos, co bardzo pomogło zespołowi w promocji płyty.
A teraz, zgodnie z zapowiedzią, przedstawim Wam powód, dlaczego „Money For Nothing” jest dzisiejszym Złotym Przebojem. Otóż kilka dni temu do wiadomości podana została informacja, że piosenka ta została ocenzurowana w Kanadzie. Co ciekawe, stało się to teraz, a więc ponad dwadzieścia lat po tym, jak utwór trafił do rozgłośni radiowych na całym świecie. Co skłoniło instytucję Canadian Broadcast Standards Council, odpowiedzialną za monitorowanie tamtejszych mediów, do takiego działania? Według panów w garniturach, tekst śpiewany przez Mark Knopfler jest obraźliwa dla słuchaczy. W utworze pada bowiem (i to aż trzykrotnie, co podkreśla w swoim oświadczeniu CBSC) słowo faggot. Wyraz ten, to slangowe, niezbyt kulturalne, określenie homoseksualisty.
Teraz Kanadyjczycy mogą słuchać w radio „Money For Nothing” wyłącznie w tzw. wypikanej wersji. W Polsce jednak, jak powszechnie wiadomo, ludzie związani z radiem i telewizją nie znają języka angielskiego na tyle dobrze, że puszczenie piosenek z takimi słowami, jak fuck, shit i bitch nie sprawi im żadnego problemu. Więc czemu dla niewinnego, swojsko brzmiącego słówka faggot nie zrobić wyjątku?




Dodaj komentarz