Polecana trójka na najbliższy tydzień to: Tricky „Mixed Race”, Sarah Blasko „As Day Follows Night” oraz Manic Street Preachers „Postcards From a Young Man”. Są to płyty, obok których nie możecie przejść obojętnie. I nie jest ważne to, czy na co dzień słuchacie techno, klasyki czy popu. Jeśli doceniacie wartościową muzykę, musicie znać te krążki – i to nie tylko z tytułu.

Tricky „Mixed Race”
Tricky to postać legendarna. W połowie lat 90-tych wyznaczył trip–hopowe standardy wspaniałymi albumami „Maxinquaye” i „Pre-Millenium Tension”, współpracą z Massive Attack oraz doskonałym dziełem pod szyldem Nearly God. Jego nowatorska twórczość w połączeniu z wielką charyzmą powodowała, że do końca lat 90-tych uznawany był za wielkiego artystę i muzycznego innowatora. Potem przyszły gorsze chwile i zdecydowana obniżka formy. W 2008 roku powrócił kapitalnym albumem „Knowle West Boy” w szeregach Domino. Po dwóch latach oczekiwania (w między czasie świetny dancehall’owy „Tricky Meets South Rakkas Crew”) maestro Tricky wydaje najlepszy album od czasu „Angels With Dirty Faces”. „Mixed Race” to autentyczne hity i fenomenalna żonglerka konwencjami. Od trip-hopowej przeszłości i upalonych brzmień, po wręcz taneczno–house’owe, klubowe numery. Płyte promuje zabójczy singiel „Murder Weapon”, któremu towarzyszy doskonały klip. Tricky ponownie w najwyższej formie! (źródło: Empik.com)

Sarah Blasko „As Day Follows Night”
„As Day Follows Night” to płyta, którą Sarah nagrała w Szwecji z Björnem Yttlingiem. To elegancki i inteligentny zbiór piosenek, rozdzierających serce i dających nadzieję. Można tu znaleźć elementy folku i jazzu, z rzadko spotykanym instrumentarium. Nie dajcie się jednak zwieźć, że to zwykły album zwykłej piosenkarki. Usłyszycie tu odniesienia do dorobku Henry’ego Manciniego, Ennio Morricone czy Talking Heads, które dopełniają nieco smutne teksty, osobliwa perkusja, odważne aranżacje. I przede wszystkim wokal – zadziwiająco urzekający, kameralny, nieziemski. (źródło: Empik.com)

Manic Street Preachers „Postcards From a Young Man”
Najpopularniejszy zaangażowany brytyjski zespół Manic Street Preachers powraca z nową studyjna płytą. Tak jakoś wychodzi, że od lat na zmianę nagrywają płyty bardziej lub mniej przebojowe – tym razem czas na absolutny hit, porównywany do rewelacyjnie przyjętego (i uznawanego za powrót do ich życiowej formy) krążka „Send Away the Tigers” sprzed 3 lat (hity: „Your Love Alone is Not Enough”, „Indian Summer” czy utwór tytułowy). Album „Postcards From a Young Man” to 12 rockowych piosenek z melodyjnymi refrenami – idealnymi do śpiewania razem z zespołem, o co zadbał nadworny producent Manicow – Dave Eringa oraz Chris Lord Alge (Bowie, Madonna, Springsteen), który całość materiału zmiksował. Ciekawostką jest, że okładkę płyty zdobi zdjęcie aktora Tima Rotha wykonane w 1993 roku przez cenionego fotografa mody i reżysera Glenna Luchforda. Album promuje singiel „(It’s Not War) – Just The End of Love”. (źródło: Sony Music)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Autor

moje życie w obrazkach

ostatnio popularne