Polecana trójka na najbliższy tydzień to: Katy Perry „Teenage Dream”, La Roux „Sidetracked” oraz Mogwai „Moves Burning”. Są to płyty, obok których nie możecie przejść obojętnie. I nie jest ważne to, czy na co dzień słuchacie techno, klasyki czy popu. Jeśli doceniacie wartościową muzykę, musicie znać te krążki – i to nie tylko z tytułu.

Katy Perry „Teenage Dream”
Nowy album Katy Perry nosi nazwę „Teenage Dream”. Jest to drugie wydawnictwo Perry po jej przebojowym debiucie „One of the Boys”, który zdobył w USA status platynowej płyty i sprzedał się na świecie w 5 milionach egzemplarzy. Singiel „California Gurls” to porywające i chwytliwe wezwanie do „założenia krótkich szortów i góry od bikini”, którego rozpalona atmosfera „sprawi, że twój lód zacznie topnieć”, jak zapewnia Katy w tekście piosenki – pewnego przeboju lata. Ognisty numer w nowej odsłonie bystrego, zadziornego stylu Perry to kolejny murowany hit po wielkich przebojach wokalistki: „I Kissed a Girl”, „Hot N Cold” i „Waking Up in Vegas”. (źródło: EMI Music Poland)

La Roux „Sidetracked”
Po wielkim światowym sukcesie, jaki przypadł w udziale La Roux po ukazaniu się debiutanckiej płyty, przyszedł czas na kolejny materiał duetu. Charyzmatyczna wokalistka Eleanor „Elly” Jackson oraz producent i kompozytor Ben Langmaid tym razem prezentują fenomenalny miks swoich ulubionych nagrań. Absolutnie premierowy i fenomenalny cover Rolling Stones „Under My Thumb” w wykonaniu La Roux znalazł się w towarzystwie wyśmienicie zmiksowanych przez nich nagrań m.in Fever Ray, Japan, Heaven 17, Gerry Rafferty czy Tears for Fears. We wszystkich tych nagraniach czuć niepowtarzalne, synthpopowe zacięcie z jakiego słynie La Roux. Genialne uzupełnienie do debiutu i absolutny mus dla licznych fanów duetu! (źródło: Empik.com)

Mogwai „Moves Burning”
Mogwai to bez wątpienia jeden z najistotniejszych wykonawców na scenie niezależnej. Otoczony kultem szkocki zespół od wielu lat wytycza kierunki na post rockowej scenie, a bez nich świat z pewnością nie usłyszałby o takich artystach, jak Mono czy Explosion in the Sky. Nie przypadkiem zespół od początku swego istnienia należał do ulubionych grup samego Johna Peela, a słynny reżyser Michael Mann, zachwycony nagraniami Szkotów, zabiegał o umieszczenie ich utworu na soundtracku do „Miami Vice”. Oto pierwszy w karierze grupy materiał koncertowy, który daje pojęcie, jak fenomenalny to zespół na żywo. Na albumie mamy do czynienia z rewelacyjną selekcję nagrań z całej kariery Mogwai. Są tutaj genialne wersje takich petard, jak m.in „Like A Herod”, „Cody” czy „Mogwai Fear Satan”. Ich jakość oraz wykonanie dosłownie powalają. Natomiast krążek DVD jest czymś więcej niż standardowe ukazanie zespołu w czasie koncertu. To w jak fenomenalny sposób został skonstruowany ten koncertowy film, powoduje w wielu fragmentach ciarki na plecach. (źródło: Empik.com)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Autor

moje życie w obrazkach

ostatnio popularne