W dzisiejszej Krótkiej piłce chciałem nadrobić zaległości w tematyce teledysków. Otóż nie miałem ostatnio czasu na to, aby na blogu pisać o wszystkim, o czym tylko bym chciał. Bardzo ograniczyłem newsy dotyczące klipów. Stąd też pomysł, aby owe „nieobecne” do tej pory teledyski zebrać w jednym miejscu. Zapraszam.




Peja „Hip Hop”


Sunday Girl „Four Floors”


Mini Viva „One Touch”


Sophie Ellis-Bextor „Bittersweet”


Marina Łuczenko „Glam Pop”

Jedna odpowiedź do „Krótka piłka #37: Teledyski, o których nie pisaliśmy (a powinniśmy to zrobić)”

  1. Jak widać nie wszyscy którzy tu się wpisują, zasługują na miano słuchaczy rapu. Niektórzy otrzymują przydomek „pener”. Ja apeluję: bez spinek panowie, jesteśmy dorośli. Diss nie polega na bezmyślnym ubliżaniu. To że Peja jest lamusem to już nie moja wina. Tak samo jak to że że jest penerem, nawet szpitalnym. Takie nadeszły czasy, Rychu leży najebany w krzakach a ja podchodzę i mogę typa obszczać. To jest PENER. P E N E R ! ! !
    Dość już tego Rycha bo sam sobie pojechał, sam się zdissował.
    Peja sam sobie jedzie, sam sobie ciupie. Jest penerem szpitalnym. Tylko bez spinek. Ja jestem wyluzowany, na pełnym czilałcie…
    Żujesz jajca Rychu…

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Autor

moje życie w obrazkach

ostatnio popularne