Jędker stworzył nową formację pod nazwą Monopol, która wyprodukowała balangowy krążek promowany singlem „Zodiak Na Melanżu”. Jak mówi w wywiadzie nie wszystko musi być do końca na poważnie, szczególnie w tych czasach, kiedy wszyscy biorą wszystko tak na serio. Chcecie wiedzieć, co jeszcze powiedział nam członek ekipy WWO? Czytajcie dalej.

„Product of Poland” – taki tytuł nosi płyta formacji Monopol, która ukaże się 9 listopada. Jakich wspomagaczy używaliście podczas nagrywania tego materiału?

Technicznie?

Raczej merytorycznie. Na przykład na pierwszy rzut ucha można zlokalizować w numerze otwierającym płytę „Zodiak Na Melanżu” elementy substancji „Blue Monday” wyprodukowanej przez spółkę New Order. Krążek zamyka z kolei bonus – pastisz produktu Sabriny pod tytułem „Boys”.

Jest jeszcze „Yeke Yeke” Mory Kante, to był ten zapłon, bez którego w ogóle nie byłoby albumu.

Dlaczego?

Któregoś dnia jechałem sobie po Śródmieściu i usłyszałem Mory Kante. Zacząłem się zastanawiać, dlaczego nie zrobiłem tego wcześniej. Tak powstał pierwszy numer „Jędker”, chwilę później „Na Melanżu”, potem coś jeszcze i stwierdziłem, że kontynuacją będzie zrobienie dwunastu piosenek jak Bóg przykazał.

Jak Bóg przykazał? Dwanaście piosenek to wyjątkowo mało jak na album z udziałem Jędkera…

Wystarczająco, bo album miał się nazywać „Zodiak”, a wychodząc od takiego tytułu doszliśmy do wniosku, że dwanaście konstelacji wystarczy. Jeżeli będą to naprawdę konstelacje. Teraz jestem szczęśliwy, bo zakończył się etap bardzo ciężkiej pracy nad albumem, a ja bardzo się cieszę, kiedy mogę zrzucić na kogokolwiek jakąkolwiek część pracy.

Jędker na planie teledysku (fot. Sony Music Polska)

Skąd pomysł, żeby pójść w taneczno-prześmiewczym kierunku muzycznym? W przypadku twojej twórczości jest to nowość, ale w gruncie rzeczy powstała płyta bardzo retro.

No i o to chodzi! Nie wszystko musi być do końca na poważnie, szczególnie w tych czasach, kiedy wszyscy biorą wszystko tak na serio. Jakoś mi się to nie widzi. Może dlatego, że od dwóch lat czy trochę dłużej mieszkam w Anglii, nabrałem trochę dystansu. A może przez to, że wydoroślałem, że stałem się ojcem. Generalnie szukam w życiu dystansu, bo za dużo jest dookoła spinki i nerwów. Po prostu: chcemy się bawić, chcemy żyć. Zanim będziemy starzy i brzydcy powinniśmy jeszcze zdążyć się wybawić.

Stąd ta ucieczka od spraw społecznych i politycznych?

Od wszystkiego.

Dobrze bawiliście się w trakcie nagrywania płyty?

Strasznie dobrze się bawiliśmy. Chyba przy żadnej płycie nie bawiliśmy się tak dobrze.

Czy w trakcie nagrań pojawiały się nowe pomysły? Wprowadzaliście na bieżąco jakieś zmiany do zaplanowanych numerów?

Cały czas. Nad albumem zaczęliśmy pracować niecały rok temu, chyba 15. października. Premiera albumu akurat zamknie rok pracy nad płytą. Szczerze mówiąc jest to chyba najszybsza płyta, jaką w życiu zrobiłem, bo cały trzon był gotowy w ciągu dosłownie kilku tygodni od momentu nagrania pierwszego utworu. To był znak, że nie będzie aż tak trudno. Z drugiej strony, kiedy zaczęliśmy nagrywać, okazało się, że tych dwanaście utworów jest według nas i naszej poprzeczki tak słabych, że musimy je dopracować i popracować nad nimi uczciwie, a to uczciwie to jest jak zwykle minimum rok, a czasem i dwa.

Czyli ile siedzenia w studiu?

Bardzo dużo godzin nad każdym utworem i nad miksem piosenek, nad dopracowywaniem ich. Natomiast same nagrania to były strasznie naturalne historie. Strzały typu: Weź Jędker zrób coś do tego bitu. No to macie: ciach, ciach, ciach, bach! Pasuje? Generalnie jestem znany z tego, że nie zamulam w studio, czyli jeżeli wchodzę tam, to nie po to, żeby marnować czyjś cenny czas studyjny albo czyjąś pracę. Z mojego realizatorskiego i nagraniowego punktu widzenia wygląda to tak, że i Czarny Olek, który zajmował się organizacją i nagraniem, i ja, i Adam – niejaki Wolffshantze, który bardzo nam pomógł przy miksie i wcześniej miał też udział w paru fajnych albumach – nikt z nas nie miał problemu z tym, do czego siadamy. Wszystko było mega profesjonalne, a mimo to i tak zajęło nam to bardzo dużo czasu, na przykład 30-40 godzin miksu nad jednym utworem.

Czy pozostawiliście na trackach jakieś śmieci, typu prywatna odzywka ze studia, fragment rozmowy?

Są tam poukrywane różne historie i niech już sobie to tak zostanie.

Skąd wzięliście Kaśkę?

Kaśka i Olek byli moimi sąsiadami w Londynie. Spotkaliśmy się na jamajskiej dzielnicy, gdzie niekoniecznie jest bezpiecznie. Oboje kończyli gilfordzki ACM. Ja, z racji mojej wcześniejszej kooperacji z Olkiem, bardzo chciałem go poznać. Robiliśmy wspólne utwory, ale nie znaliśmy się osobiście. Kiedy postanowiliśmy się spotkać, okazało się, że mieszkamy na jednej dzielnicy. Nieczęsto zdarza się, by odnaleźć się z kimś w ten sposób w bardzo dużej metropolii. I jakoś tak zaczęliśmy robić w Anglii fajne projekty, korzystając z mocy ich szkoły. Mieliśmy tam do wyboru osiem sal nagraniowych i osiem sal do miksu! To nie jest tak, że wszyscy pojechali do Anglii na zmywak. Niektórzy wyjechali po to by się uczyć i rozwijać swoje umiejętności. Bardzo się zaprzyjaźniliśmy, a do tego zbiegły się daty naszych powrotów i Olek oświadczył, że automatycznie przenosi swoje studio do Warszawy. Otworzył je na Kabatach i za chwilę nagrywała już u niego cała czołówka, bo wiadomo, że poczta pantoflowa działa i skoro ja tam nagrywałem, to znajomy chciał przyjść i zobaczyć, czy jest fajnie i tak to się rozeszło. Olek super pracuje, w studiu jest bardzo fajna atmosfera i ludzie mówią, że mimo nieprofesjonalnego designu sprzęt jest mega pro, atmosfera jest pro i jego realizacja wokali jest na tyle na poziomie, że nie ma się co wstydzić, żeby wychodzić z tym dalej.

Czyli miałeś duży komfort pracy przy nagraniu płyty Monopolu?

Bardzo duży komfort. Wchodziłem, kiedy chciałem, nagrywałem, co chciałem, zero kontroli nad Człowiekiem Pomysłem.

A Kaśka?

Kaśka i Olek zakończyli z wyróżnieniami szkołę ACM i naturalnym było dla mnie to, że prędzej czy później coś z nią nagram. Kasia już w Anglii dogrywała nam coś do utworów, które tam powstały i naturalnym pomysłem, kiedy potrzebowaliśmy pomysłu na kobiecy głos do zaśpiewania w „Jędker Jędker”, było zaproszenie Kaśki. Kasia wywiązała się wyśmienicie i stąd dalsze propozycje. Nic na siłę. Ten album zrobiła paczka pięciu osób, które stanowią podstawę Monopolu, ale z czasem grupa zrobiła nam się trochę większa, bo więcej bardzo miłych i porządnych ludzi zaangażowało się w ten projekt.

Oglądałeś montaże, które pojawiły się na Youtube do singla „Zodiak Na Melanżu” promującego album? Z diskopolowcami, ekipą Jima Careya, Teletubisiami…

Jak najbardziej, jestem ich fanem, a moja córka jest fanką Teletubisiów.

Maczałeś palce w tych „wideoklipach”?

Ja w niczym nie maczam palców, chyba że w dżemie (śmiech).

Czyli są to dzieła fanów?

Tak, to naturalna akcja. Z socjologicznego punktu widzenia wytworzyło się niesamowite zjawisko. Te wszystkie komentarze… Jestem fanem i napiszę o was książkę, zobaczycie! (śmiech)

Jędker

Jak sądzisz, czy nad płytą Monopolu unosi się duch Franka Kimono?

Jak najbardziej, cały czas unosi się ten duch! Czuć to, przecież jesteśmy pokoleniem, które się na tym wychowało, mamy to we krwi i w genach. Tego nie trzeba w nas budzić, bo wszyscy to mamy, więc na pewno zgodzę się z opinią, że ten duch gdzieś wisi. Natomiast to, co chcieliśmy osiągnąć, to pokazanie, że wcześniejszy kawałek „W aucie” był próbą nawiązania do czegoś. Monopol niekoniecznie musi być kontynuacją myśli i próbą robienia czegoś, co było podobne do twórczości Franka, ale skoro to naturalnie wychodzi, to bardzo się cieszę i mega szacun, jeśli ktoś tak sądzi. Natomiast chcieliśmy pokazać rok 2009, ten balet po polsku, tę nieokiełznaną chęć młodych ludzi do wybawienia się w życiu. Oni jeszcze tego nie wiedzą, ale za 10 lat powiedzą „Kurczę, tak, tak, oni mają rację” (śmiech).

Dlaczego przerobiliście numer Sabriny, a nie na przykład Samanthy Fox albo Sandry?

Szykuję jeszcze parę innych newsów, Sabrina to tylko na początek, bo musi być łupnięcie, a to jest łupnięcie-tąpnięcie. Jeżeli jeszcze ktoś mnie w tym kraju nie znienawidził, to po tym utworze lista hejterów już na pewno będzie zamknięta.

Londyn zostawiłeś ostatecznie za sobą?

Nie, Londyn jest cały czas na linii, podróżujemy i załatwiamy tam różne sprawy, jeśli tylko jest taka możliwość. Ale nie zawsze zdarzają się odpowiednie konstelacje gwiazd, żeby wszędzie podróżować. Poza tym każdy ma swoje prywatne życie. A ja jestem urodzonym warszawiakiem, tutaj mam swoje korzenie i tutaj muszę zadbać o pewne rzeczy. Ale w Londynie również.

Na co Monopol ma monopol?

Ma monopol na to słowo, które zostało wycięte z kawałka „Jędker Jędker” (śmiech). Może zróbmy z tego konkurs?

Dlaczego duży koncern, a nie poprzednia, niezależna wytwórnia?

Poprzednia wytwórnia jest stricte hip hiopowa. Teraz rozszerzyła się na kierunek reggae. Nie chciałem robić zamieszania, żeby wszystko spadało na barki Prosto, natomiast duża wytwórnia ma moc potrzebną do tego, żeby udźwignąć tego typu projekt jak Monopol. Ja swoje zrobiłem, teraz czekam na efekty działań Sony Music Polska.

Nadal jesteś realistą?

Jestem, jak najbardziej. Zawsze. Na pewno nie liczę na złotą płytę Monopolu, nie liczę na nic w czasach, kiedy płyty się nie sprzedają, bo ludzie wolą wydać pieniądze na chleb. Natomiast widzę jak fajnie bawią się przy moich utworach. No i nam, artystom, zawsze zostają super koncerty, a nie powiem, że na nie nie liczymy.

Wywiad nadesłany przez firmę Sony Music Polska.

29 odpowiedzi na „Jędker – Nadal jestem realistą (wywiad)”

  1. postawiłbym świeczkę ale to wioska dlatego napisze tylko: o matko!

    Polubienie

  2. NIECH WYPIERDALA W DUPE JEBANY REALISTA! HUJ I TYLE KURWA MAC! ROBI DISCO POLO! NIECH JESZCZE SACRO POLO Z RUBIKIEM PIERDOLNIE I AVE MARYJA W CLUBOWYCH RYTMACH NAGRA GLUPI CWEL JEGO MAC!

    Polubienie

  3. i co że głupi. jak się wypije to się dobrze przy tym bawi :D

    Polubienie

  4. dobry wywiad, płynnie się czyta. a płyta już wedle uznania. Pozdrawiam

    Polubienie

  5. jedker ty kurwa glupku

    Polubienie

  6. ale odjebał;/

    Polubienie

  7. do „Anonim” jesteś zwykłym cwelem pisząc tak pokazujesz jaka jestes szmata nie znasz sie to wypierdalaj popaprancu boli cie ze ktos robi cos fajnego zasrancu jebany. Szacunek dla Jedkera „Monopol” to naprawde świetny projekt tez mieszkam troche w anglii troche w polsce i ten projekt pokazuje ze w polsce nie powinnismy sie bac smiac i bawic w takich klimatach w anglii ludzie to robia od dawna.

    Polubienie

  8. korwa dziecko ma musi miec pieniadze znalazl patent i ma hajs jedker nie przejmuj sie pozdro

    Polubienie

  9. Dobry wywiad, nareszcie trochę rozumiem dlaczego Jędker nargał coś co tak brzmi..

    Polubienie

  10. bardzo dobrze sie wypowiedział.. album zrobiony dla jaj, aby ludzie sie bawili. Jedker robi hajs i bardzo dobrze. Wam „hejterom” zostalo sie tylko spinac.. A płytka zjebista :)

    Polubienie

  11. Tylko słabi ludzie, zakompleksieni i nie umiejący się wysłowić potrafią rzucać „k…wami” i innymi takimi a nie skonstruować sensowną krytykę. Pfff…. wszystkim tym którzy tutaj klną stanowczo mówimy nie;)

    Polubienie

  12. A ja Szanuje Jędkera za to co robił i robi i ma racje że wokół za dużo „spinki i nerwów” a ta płyta całkowicie odmula i świetnie nadaje się na najbele także Pozdro Jędker Szacun.

    Polubienie

  13. podobało mi się to co robił 10 lat temu i podoba mi się to co robi teraz. Jeżeli ktoś się spina płytą na forum, to chyba ma za mało problemów w życiu. Zazdroszczę. Ja się muszę spinać gdzie indziej więc chętnie przygarnę wszystko o da się pośmiać. Niech każdy robi swoje :)

    Polubienie

  14. „Najgorsze co mozesz zrobic to sprzedac swoje dupsko” Jedker RIP

    Polubienie

  15. no tak ale w tym momencie jego kawałki hh traca na wartosci…to on zaczynal z tym „zeby sie nie sprzedawac” itd. itp. a co on teraz robi?? Szanuje go ale to nie znaczy ze sie nie sprzedał…szkoda, dobry był hh… :/

    Polubienie

  16. jedker spierdalaj z tej rapgry kurwo

    Polubienie

  17. ”od flash’y dystans…”zaprzecza sam sobie… Zaprzecza swoim dawnym idealom ciagle realista? Rap jest piekny gdy jest tworzony z pasja i miloscia do niego a widze ze Jedker wydal plyte dla kasy traci w oczach wszystkich…. Szacunek sie nalezy tylko za dawne kawaleczki teraz niech spiewa po remizach… Ogarnij sie Jedker!!!

    Polubienie

  18. Chłopak żyje pełnią życia, robi to dla hajsu, dla swojej rodziny ale także dla słuchaczy. Szacunek ma u mnie nadal. Każdy ma prawo a nie że się skurwił.. Skurwił to się Tede łeb.

    Polubienie

  19. RAPnaZAWSZE twoj nick kloci sie z twoim komentem. Jedker przestal robic rap. robi disco. za Wieprzem nie przepadam ale ten robi wciaz rap.

    Polubienie

  20. przedewszystkim nauczcie sie znaczenia slowa hejter i nie pisze się nie znasz się . bo każdy ma inne gusta , ale pomijając gust nawijał kiedyś co innego a co innego teraz wyprawia, wlasnie dzis widziałem wywiad jak Vienio powiedział ” podam mu reke ale odwalił kiłe” czy coś w tym stylu. podobnie mowil WSZ, CNE , TEDE(który też odwalił kiche)

    Polubienie

  21. Ten cały monopol zaprzecza wszystkiemu co Jędker robił wcześniej.
    Monopol świetny projekt ?? Zero jakiegokolwiek sensu w tej muzyce nie ma.
    Dobrze że Realista nie znajdzie się już w ZIP Składzie.

    PS.Wywiad dotyczy Jedkera ,a nie Tedego .Hejterom polecam nową płytę Warszafskiego Deszczu

    Polubienie

  22. Zawsze mówiłem, że polski rap to banda pozerów.

    Polubienie

  23. Według mnie to od tego koksu w bani dla typa się poprzestawiało:)

    Polubienie

  24. Awatar czlowiek dorosly-nie dzieiak
    czlowiek dorosly-nie dzieiak

    Jak sie czyta te dzieci ktore ustawil hip hop, to niestety ale prawda jest taka, ze wy powinniscie pojsc do lekarza z ama i tatem, bo macie problem…duzy problem…

    jedker to nie jest wasz syn, zeby do3mywal wam towarzystwa…laleczka-marionetka tez nie jest… robi co chce i to 1000% jego interes…ktory z was, dzieci z miekkimi ptaszkami bawi sie na weselu w rytmach hip hopu – temu gratuluje…a i tak za rok, moze 2 nie bedzie was interesowal hip hop bo to wy odbieracie to zjawisko jako potrzebne to srodowiska w ktorym na codzien obcujecie – pochwalic sie zaszpanowac mp3 w telefonie itd… to wy jestescie lamusami, ktorym sie wydaje ze artysci sa na zawolanie…ciagnijcie pały – dzieci chuj wiedzace o zyciu.

    ktorys z was postawil duza banke na jedkera ze macie taki zal, ze przegraliscie ?

    nie sadze, wiec na chuj te zale….durnie….polaczki….

    Polubienie

  25. Przyznam sie ze do tej pory lubie hip hopowe kawalki Jedkera bardzo sa dobre ale ze zaczol robic to co robi niemoge tego pojac dlaczego?? Kur…. dlaczego Andrzej dlaczego zaczeles robic takie gow.. niemoge tego pojac co to ma byc monopol jakas komedia

    Polubienie

  26. Oko więc z tego wniosek Jędker to robi, bo zależy mu na córce ;D Chociaż ostatnio pojawił się w teledysku sokoła (ostatnio – no dawno bo w 2011).

    Polubienie

  27. kurewskie zycie sklonilo czlowieka do robienia czegos czego kiedys w zyciu by nie zrobil tak jak tede jechal onarowi ze zagral by psa w kryminalnych tak sam zagral psa jakiegos tam, jedker rapowal ze sie nie sprzeda i sie sprzedal defakto a ja mowie smierc konfidentom i pewnie kiedys pierdolne w piornik :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))) bo kazdy musi.pozdro

    Polubienie

  28. Jak dla mnie to to ze sie sprzedal to huj mnie interesuje tylko boli mnie to ze zaprzeczył wartościom które sam głosił i na których sie wychowałem

    Polubienie

  29. bez kitu spina sie masa jak by to byl magik,co do komercji to chyba nikt nie widzi faktow ze uliczny hh jest najbardziej komercyjnym stylem pelnym hipokryzji napinek i bluz po 200zl

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Autor

moje życie w obrazkach

ostatnio popularne