Warszawski koncert Madonny ponownie stanął pod znakiem zapytania. Kiedy wydawało się, że po medialnym szumie, dzięki któremu środowiska katolickie zyskały troszkę rozgłosu, wszystko będzie już zmierzało w dobrą stronę, pojawił się nowy problem.
Tym razem powodem odwołania koncertu mogą stać się nieścisłości w dokumentach dostarczonych stołecznej straży pożarnej. Organizatorzy powinni dostarczyć pełną dokumentację dwa tygodnie temu, ale jak donosi Radio ZET, w materiałach dostarczonych znalazły się plany ewakuacji koncertu w… Berlinie, a nie w Warszawie. Biuro prasowe stołecznej straży informuje, że niektóre dokumenty nie były nawet po polsku, ale mimo to nadal daje szansę organizatorom koncertu.
Straż Pożarna ma czas na wydanie pozwolenia najpóźniej na siedem dni przed koncertem, a warszawski występ Madonny na lotnisku Bemowo, zaplanowany jest już na 15 sierpnia. Co więc będzie z najważniejszym wydarzeniem muzycznym tego roku w Polsce? Odbędzie się, czy też nie? Trzeba czekać, ale przysłowiowe jaja są – i to jak berety!
Źródło: onet.pl




Dodaj komentarz