Wczoraj, w szpitalu w Los Angeles zmarł Król Popu – Michael Jackson Miał 50 lat. Przyczyną śmierci było zatrzymanie akcji serca. Więcej o muzyku przeczytacie tutaj.

Wiedziałem, że prędzej czy później napiszę taką notkę. Nie sądziłem jednak, że będzie miało to miejsce w tym roku, na dosłownie kilkanaście dni przed wielkim powrotem muzyka na scenę.

Umarł Król, drugiego – żyjącego – próżno jednak szukać.

3 odpowiedzi na „Król nie żyje. Michael Jackson zmarł w LA.”

  1. O ile popu nie słucham, o tyle Jackson zawsze dla mnie oddychał bardziej rockowymi klimatami. Dramat.

    Polubienie

  2. Michael zyje! (=jak Elvis)

    Polubienie

  3. Był Wielki!!! Drugiego takiego już nie będzie. Pokój z Tobą.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Autor

moje życie w obrazkach

ostatnio popularne