Ikona muzyki – Kylie Minogue – może poszczycić się wieloma sukcesami, niezliczoną ilością sprzedanych płyt i tym, że jako jedyna popowa piosenkarka równać może się z królową – Madonną.
Niestety, od jakiegoś czasu jej kariera dołuje bardzo szybko. Jej dziesiąty studyjny album nie będzie zaliczony do sukcesów. Od takich gwiazd jak Kylie, wymaga się więcej aniżeli od reszty sceny.
Wokalistka niczym sportowiec skaczący wzwyż, osiągnęła już pewien poziom i aby walczyć dalej, jej umiejętności są za małe. Takich szlagierów jak „I Should Be So Lucky” czy „In Your Eyes” nie pobije już nic, a sama Minogue wygląda na tej płycie jak niewolnik, który musi wypełnić swoją powinność wobec pana, czyli podpisany kontrakt z wytwórnią.
Całość zaśpiewana jest bez dawnej pasji i energii. Piosenki takie jak „All I See” i singlowe „2 Hearts” da się jeszcze „przełknąć”, ale hitami to one nigdy się nie staną.
Reasumując, „X” to płyta przeznaczona jedynie dla największych fanów piosenkarki … chociaż i ci, mogą się też zawieść.
nie prawda! ta płyta jest świetna i nie rozumiem dlaczego dałeś tylko 2
???
PolubieniePolubienie
Fan zawsze widzi przez różowe okulary. W porównaniu do jej wcześniejszych płyt, ta jest słaba. I tyle.
PolubieniePolubienie
dajcie spokój! madonna i minogue to dno.
PolubieniePolubienie
ale sama piosenkarka przyznala, że to słaby album. teraz ma nagrywać podobno nowy.
PolubieniePolubienie